W zeszłym tygodniu testowałam kaczkę, a w tym gęś. Wynik? 1:0 dla gęsi. Pierś kaczki przypominała konsystencją wątróbkę, nawet momentami smak był podobny. Pierś gęsi, podobnie jak kaczki, to także mięso czerwone, ale smakuje "drobiowo", jak noga kurczaka, tylko szlachetniej:) Ostatecznie wybrałam ten przepis na gęś. Danie świetnie komponuje się z martini.
Wytopiony tłuszcz z gęsi można zachować, smalec z gęsi ma takie samo zastosowanie jak smalec wieprzowy:) Nie zawiera wody - to czysty tłuszcz, który można używać do smażenia. Więcej o tym produkcie można przeczytać tutaj.
SKŁADNIKI:
- 2 piersi gęsi ze skórą i z kością (mostkiem)- 2 kwaśne jabłka
- sól, pieprz
- łyżeczka Podlaskiej przyprawy myśliwskiej (lub mieszanka: pieprzu, mięty, cząbru, ziela angielskiego, majeranku, jałowca, papryki, kolendry, szałwi i rozmarynu)
MARYNATA:
- 1 szklanka soku jabłkowego
- 1 szklanka białego wina (ja użyłam wermutu)
- kilka kropel octu ryżowego
KAPUSTA leśna:
- 0,5 kapusty kiszonej
- 2 łyżeczki Podlaskiej przyprawy myśliwskiej
- kostka bulionowa grzybowa (lub kilka suszonych grzybków, moje zapasy już się niestety skończyły)
- 1 czerwona cebula
ZIEMNIAKI zapiekane:
- 2 duże nie do końca ugotowane ziemniaki w mundurkach
- 2 czerwone cebulki
- oliwa
- sól, pieprz, ulubione zioła
1. Wymieszać sok z octem i winem i zalać nią mięso. Marynować 24 godziny.
2. Zamarynowane mięso osuszyć, skórę naciąć w kratkę i wrzucić na patelnią tak aby najpierw smażyła się strona ze skórą, z której szybko wytopi się tłuszcz, więc nie trzeba dodawać oleju.3. Obsmażone mięso włożyć do plastikowego rękawa do pieczenia, zamknąć końce i piec około 1,5h (a tak dokładniej to godzinę na każdy kilogram) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C.
4. W tym czasie przygotowujemy kapustę: pokrojoną w kostkę cebulę zeszklić na oliwie w garnuszku, a następnie dodać kapustę i szybko zalać wodą, dodać kostkę grzybową i przyprawę myśliwską. Gotować mniej więcej pół godziny, podlewając wodą w razie potrzeby.
5. Na około pół godziny przed końcem pieczenia gęsi należy zacząć przygotowywanie ziemniaków. Zatem: ziemniaki obieramy i kroimy w plasterki, a cebulę obieramy i kroimy na ćwiartki. Układamy w foremce wysmarowanej oliwą (np. do babki) warstwę ziemniaków poprzetykanych cząstkami cebuli, przyprawiamy i skrapiamy oliwą, potem kolejna warstwa itd. Zapiekać około 20 minut lub dłużej (zależy jak bardzo nie do końca ugotowany był ziemniak).
6. Na 10 minut przed końcem pieczenia układamy na ziemniakach pokrojone w ćwiartki, pozbawione gniazd jabłka posypane przyprawą myśliwską.
7. Upieczoną gęś podajemy pokroją w plasterki, jak pieczeń.
Jak to dostojnie brzmi - gęś z jabłkami. Tak się zastanawiając to nie przypomina sobie czy kiedyś ją jadłam hmm
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też pierwszy raz (przyrządzałam i) jadłam gęś - tak w ramach poszerzania horyzontów smakowych:)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię gęś i wydaje mi się, że (jak sama napisałaś)mniej trzeba się nad nią natrudzić, niż nad kaczką, by uzyskać pyszny efekt. Twoja wygląda rewelacyjnie, ach, ta smakowita brązowa skórka...:)
OdpowiedzUsuńW Poznaniu też chyba obchodzą gęsinę. W Łodzi niestety tylko jedna restauracja. http://www.czasnagesine.pl/restaurants Może się wybiorę w tym roku i w końcu posmakuję, jak ona smakuje:) Podobno zdrowe to-to jest:) pzdr
OdpowiedzUsuńdziękuję za podrzucenie przepisu :) dodam majeranku. i niech żyje gęś! (choć w kuchni dość przewrotnie to brzmi...) :)
OdpowiedzUsuń