Prawdziwa wiosna. Rano jest rześko, a popołudniu ciepło. Dziś do pracy pojechałam rowerem. Pierwsza tak daleka trasa w tym sezonie... Całe dziesięć kilometrów nierównej walki, nierównej, bo ścieżki rowerowe w tym mieście to bezustanne góra-dół, góra-dół... A po okresie zimowego nicnierobienia w zakresie sportu łatwo nie było, ale dojechałam do celu i wróciłam o własnych siłach:)
Nic dziwnego zatem, że po powrocie do domu byłam niezmiernie głodna, ale po tak aktywnym dniu miałam chęć na coś lekkiego. No to sałatka.
Musi być kolorowa. Pachnąca ogórkiem małosolnym. Z rzodkiewką. Drobno posiekanym szczypiorkiem. Z pomidorem, który nieśmiało zaczyna smakować jak pomidor. I jajeczkiem. Może być przepiórcze, może kurze. Ja wybrałam to pierwsze. I do tego sos jogurtowy ze zmiksowaną rukolą, do którego zachęcił mnie przepis Any. Miały być jeszcze grzaneczki, ale zapomniałam:)
SKŁADNIKI:
- opakowanie rukoli
- 8 jajek przepiórczych
- 4 małe pomidory
- pęczek rzodkiewek
- pęczek szczypiorku
- 3 duże ogórki małosolne
- puszka kukurydzy
- 200 ml jogurtu
- sól
PRZYGOTOWANIE
1. Na spód przeźroczystej miski układamy połowę paczki rukoli.
2. Na rukoli układamy warstwę z kukurydzy.
3. Rzodkiewki kroimy na ćwiartki i układamy jako kolejną warstwę.
4. Pokrojone w kostkę ogórki małosolne stanowią kolejny poziom.
5. Następną warstwą są pokrojone w kostkę pomidory
6. A prawie ostatni poziom to poszatkowany szczypiorek.
7. Całość wieńczą połówki przepiórczych jajek ugotowanych na twardo (wystarczą 3 minuty).
SOS:
Pozostałą rukolę trochę poszatkować, wrzucić do miseczki, dodać jogurt i zmiksować blenderem, tak aby fragmenciki rukoli nadal były widoczne. Doprawić solą.
Wesołych Świąt i smacznych jajeczek!
Pyszna! Zachwyciłaś mnie tą sałatką! A drugie zdjęcie - mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki Aniu:D pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba i pierwsze.:) Nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńGosiu, świetnie mi się Ciebie czyta - wiem, że się powtarzam, ale czy Ty sobie zdajesz sprawę, jak miło jest muzykowi słuchać czystych dźwięków?
Wprawdzie pisarz ze mnie żaden, ale mam dobry słuch literacki i powiem Ci, że Twoje czyste pisanie sprawia mi wielką, niekłamaną przyjemność.:)
Sałatka też super!:)
Bo byłabym zapomniała.;)
Lekka, bardzo dziękuję za te komplementy! szczególnie te dotyczące pisania, bo wiesz... (właśnie! nie wiem skąd:) moim bardzo wielkim i mocno skrytym marzeniem jest chęć napisania powieści:) niestety na razie nie potrafię wyjść poza krótkie formy:) pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńach, te kolorki! :D
OdpowiedzUsuńpysznie zdrowa i kolorowa. ja ostatnio pojechałam rowerem na uczelnie (20 km w jedną stronę...), ależ byłam z siebie dumna, że wróciłam w jednym kawałku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!
Kolorowosc to ważna cecha potrawy, przynajmniej dla mnie:) wesołych!
OdpowiedzUsuńGoh, radości, szczęścia, rodzinnej atmosfery i samych dobrych chwil w te świąteczne dni dla Ciebie i najbliżsżych.
OdpowiedzUsuń@lo: dzięki! spełniło się:D
OdpowiedzUsuńPyszne sałatka :) My też rowerowi się zrobiliśmy, choć nie powiem pupę nadal troszkę czuję ;)
OdpowiedzUsuńJUż nie mogę doczekać się kiedy moja rucola urośnie w ogródeczku ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
@ka.wo: polecam żelowe etui na siodełko:)
OdpowiedzUsuń@Biedr_ona: a gdzie dostałaś nasiona rukoli? ja się jeszcze na nie natknęłam (ale szukałam tylko w marketach:)...