Oto kolejna odsłona upajania się dobrodziejstwami wiosny:) Rabarbar. Jako iż mistrzem wypieków nie jestem i nic nie wskazuje na to, że będę - postanowiłam użyć rabarbaru do mięsa. Zainspirował mnie przepis Gochy - wielkie dzięki, bo naprawdę warto było tego spróbować:)
Chińska przyprawa pięciu smaków musi być odpowiednia. Długo takiej szukałam. Chciałam, aby smakowała tak jak chińszczyzna w restauracji. Przyprawa ta w wersji Kamisa odpada z miejsca, bo ma dwie zasadnicze wady: jak dodamy jej mało, to prawie nie czuć "chińskości" potrawy, a jak dodamy jej dużo, to cała potrawa robi się zbyt pieprzna i za ostra. W skład tej mieszanki wchodzi: koper włoski, pieprz czarny, goździki, cynamon, sól, kmin rzymski i glutaminian sodu. Jeśli to policzymy (pomijając wzmacniacz smaku i zapachu) to wychodzi na to, że jest to przyprawa 6 smaków.
Przyprawa pięciu smaków to miks smaku słodkiego, kwaśnego, gorzkiego, ostrego i słonego. Przyprawa, którą ja używam to mieszanka wyprodukowana w Tajlandii (hehe, no ale niby chińska:), firmy Globo Foods Ltd. W jej skład wchodzi: 44,8% mielonego cynamonu, 30% mielonej kolendry, 14,4% zmielonych liści laurowych, 9,2% anyżu, resztę dopełnia zmielone ziele angielskie (zwane również pieprzem angielskim). Jak widać poza cynamonem - brak wspólnych składników. Przyprawa jest słodka, intensywna i nie da się nią 'przeostrzyć' dania (żeby nie powiedzieć sPieprzyć:).
SKŁADNIKI (dla 2 osób):
- 0,5 kg żeberek (ja miałam akurat tak kawałek bez kostek, więc takiej z kościami to pewnie więcej)
- marynata do żeberek, czyli pełna improwizacja: 3 łyżki musztardy Dijon, 1 łyżka słodkiego sosu sojowego, 2 łyżki sosu Worcestershire, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki wody, 1 łyżka oliwy, 1 łyżka wódki, 1 łyżka płynnego miodu, 1 łyżka suszonego lubczyku, pieprz
- sos rabarbarowy 5 smaków: 5 dojrzałych, czerwonych łodyżek rabarbaru, 1/4 szklanki wody, 2 łyżki masła, 1 łyżka słodkiego sosu sojowego, 2 łyżki cukru (lub więcej jeśli rabarbar był mniej dojrzały), 1 łyżka chińskiej przyprawy pięciu smaków
- można podawać z kaszą jęczmienną posypaną suszonym lubczykiem i skropioną oliwą z oliwek i cytryną
PRZYGOTOWANIE:
1. Żeberka podzielić na dwie porcje.
2. Przygotować marynatę: mieszamy wszystkie płynne składniki, doprawiamy pieprzem i lubczykiem, dodajemy rozkrojone na połówki ząbki czosnku.
3. Mięso wrzucamy do marynaty, mieszamy i wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę, a najlepiej na pół dnia (przygotować rano, aby było na obiad).
3. Mięso wrzucamy do marynaty, mieszamy i wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę, a najlepiej na pół dnia (przygotować rano, aby było na obiad).
4. Zamarynowane mięso pieczemy w piekarniku (wraz z marynatą) w naczyniu żaroodpornym przez ponad godzinę (ok 1h 20min, w temperaturze: 180st.).
5. Pod koniec pieczenia przygotowujemy sos: rabarbar obieramy i kroimy w drobną kostkę, wrzucamy do rondla i przesmażamy z masełkiem, dodajemy wodę, słodki sos sojowy, cukier i przyprawę pięciu smaków - całość gotujemy do momentu aż rabarbar się rozpadnie i sos stanie się gęsty.
Podobało mi się u Gochy, podoba mi się i u Ciebie.:) Ja mam 5 smaków Kamisa - dzięki, że o tym piszesz - kiedy zużyję rozejrzę się za taką jak należy.
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają te żeberka...
aaale dobre muszą być. Rabarbar+żeberka= wielka pycha :D
OdpowiedzUsuń@Lekka: hehe, dzięki:) mój mąż ostatnio posypał przygotowaną przez siebie potrawę Kamisem 5 smaków tak swobodnie jakby to była słodka papryka - nie dało się tego jeść, było tak ostre:D jakbym miała dobry młynek to zmieszałabym te przyprawy sama:)
OdpowiedzUsuń@DaisyDukes: były, były pyszne:D
Co prawda lubię piekielnie pikantne potrawy, ale w tym przepisie po dodaniu zbyt dużej ilości przyprawy zupełnie zatracił by się oryginalny charakter tego duetu - rabarbar i zeberka...
OdpowiedzUsuńOj, jak mi się chce żeberek i to z rabarbarem - muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńCudny przepis!
Pozdrawiam:)
podoba mi się taka wersja:)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :)))
OdpowiedzUsuń@Aurora: właśnie dlatego odradzam kamis 5 smaków, bo ta przyprawa, albo nie działa albo jest za ostra, trzeba poszukać 5 smaków bez pieprzu:)
OdpowiedzUsuń@Anno-Mario: tak, tak i są pyszne, mąż myślał, że go wkręcam, że to sos z rabarbaru:D pozdrawiam gorąco:)
@BasiaP: cieszę się zatem:)
@Gosia: :D i jeszcze raz dziękuję za pomysł:)
żebeeeeerka... miłości moja! ojej, strasznie dawno ich nie jadłam:(
OdpowiedzUsuń@małgo: my właśnie też mieliśmy długą przerwę, ale po takiej przerwie lepiej smakuje:D
OdpowiedzUsuńMniam! Tutaj nie trzeba nić więcej komentować, po prostu pychota!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie przyrządzałam żeberek, zawsze miałam dziwny stereotyp że 'to same kości'... może się mylę:)
pozdrawiam cieplutko!
dzięki Biedr_ona! :D
OdpowiedzUsuń@nat: zależy jakie kupisz żeberka, są bardziej mięsiste i bardziej otłuszczone - jak upieczesz te drugie, to faktycznie tłuszcz się wytopi i zostaną same kostki ze śladowymi ilościami mięsa. A mi na kg żeberek trafiło się 0,5 kg z kostkami i mięskiem, a drugie pół samo mięcho bez kości:D
Oj pięknie się prezentują i są pyszne, pyszne, pyszne!!!
OdpowiedzUsuń