Miłość od pierwszego wejrzenia. Obiektem westchnień stały się placki. Puszyste jak kobiety Rubensa. Serowe love. Po raz pierwszy ujrzałam je na blogu Magdy K. i od razu postanowiłam je zrobić, jeszcze tego samego dnia. Zrobiłam to i nie żałuję. Fotka może nie za bardzo oddaje to, jak bardzo są genialne - fotografowałam przy sztucznym świetle i dlatego wyszło to średnio, ale zapewniam że są dobre, sycące (z podanych proporcji wyjdzie 12 placków, czyli 3 porcje na pewno, a 4 porcje na mniejszy apetyt - więc nie trzeba długo stać nad patelnią). Polecam i zmykam, bo jestem w gościach i tylko na moment się wyrwałam do komputera:)
SKŁADNIKI:
bliny:
- 175 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 300 ml mleka
- 300 ml mleka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki mielonej gorczycy (ja dodałam grubo mielonej własnoręcznie w moździerzu)
- 150g tartego cheddara (ja dodałam zwykły żółty ser, ale pewnie ser o intensywnym smaku byłby lepszy)
- spora garść posiekanego szczypiorku + do posypania na talerzu
- białka z 4 jajek
- tłuszcz do smażenia
- 150g tartego cheddara (ja dodałam zwykły żółty ser, ale pewnie ser o intensywnym smaku byłby lepszy)
- spora garść posiekanego szczypiorku + do posypania na talerzu
- białka z 4 jajek
- tłuszcz do smażenia
dodatki:
- 8 paluszków surimi (paluszki krabowe)
- łyżeczka szczypiorku
- łyżeczka majonezu
- łyżeczka soku z cytryny + opcjonalnie: odrobinka skórki z cytryny
- pieprz
- czarny kawior
PRZYGOTOWANIE:
1. W misce wymieszać mleko, mąkę i proszek do pieczenia.
2. Następnie dodać gorczycę, starty żółty ser i szczypiorek.
3. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i dodać do ciasta - wszystko starannie wymieszać.
4. Usmażyć małe placki (po 3-4 na patelni).
5. Propozycja podania: przygotowujemy sałatkę z surimi - paluszki krabowe drobno siekamy, dodajemy majonez, szczypiorek i sok z cytryny (+ opcjonalnie skórka). Podajemy z łyżeczką sałatki i kleksem z czarnego kawioru.
Wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńCiekawe danie na każdą okazję.
uuuuu zjadłabym:)u mnie dziś zwyklasto naleśnikowo:P
OdpowiedzUsuńbuziaki
Też sobie ten przepis zanotowałam. Twój opis jeszcze bardziej zachęca do szybkiego wypróbowania :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo pysznie;)lubię takie puszyste placuszki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń@Amber: dzięki:) też tak uważam:)))
OdpowiedzUsuń@asica: heh, ciągle jeszcze nie wypróbowałam twoich naleśników piegowatych:) ale zrobię je na pewno:)
@lepszysmak: polecam, naprawdę warto spróbować:)
@Monisia: tak właśnie smakują - pysznie! pozdrawiam:)
Nigdy nie wiedziałam, czemu bliny nazywają się akurat blinami a nie po prostu plackami na słono ;D.
OdpowiedzUsuńJadłam raz w życiu i byłam zachwycona, ale sama jeszcze nie robiłam.
A te są z serem i zapowiadają się przepysznie! ;)
Gosiu! Pyszne! Poproszę taki stosik:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię!
@słodkosłona: ja też nie wiem skąd taka nazwa, nawet nie wiedziała, że bliny są tylko (?) na słono... ale zawsze to jakaś odmiana, choćby w nazewnictwie:)
OdpowiedzUsuń@Anno-Mario: częstuj się Aniu, choćby wirtualnie:) pozdrawiam gorąco:)
Idealny stosik, zawiera składniki które gwarantują smaczną ucztę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPuszyste jak kobieta rubensa, genialne porównanie ;)
OdpowiedzUsuńI genialne placki! Bliny w wersji egzotycznej :>
Jak mnie goście łapią przed kompem od razu wiedzą - blogoholiczka ;-P
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły całkiem ładne :)
Niedawno robiłam placuszki serowe, ale podałam je z tzatzikami, Twoje bliny podane z surimi i kawiorem bardzo mi się podobają, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńGosia a Ty czego zrywasz w gościach kwiatki z doniczek?
OdpowiedzUsuń@Kamila: dzięki i cieszę się, że ten zestaw posmakowałby ci:)
OdpowiedzUsuń@Arven: :) dzięki:)))) pozdrawiam:)
@Auroro: tak, teściowa już wie, że jestem uzależniona od kompa:))) dzięki:)
@burczymiwbrzuchu: z cacykami też byłby smaczne, na pewno! ja spróbuję kiedyś na twój sposób:)
@Gosia: fotka z domu, i to moje kwiatki nie gościowe:))) bez mojego lapka w takie wojaże się nie zabieram:)))
aha...a już myślałam, że z parapetu u ...hehe
OdpowiedzUsuńfaktycznie genialne, ale najbardziej do nich zachęca mnie Twój opis : "puszyste jak kobiety Rubensa". No kocham Cię za to...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
ale mam smakaaaa :)
OdpowiedzUsuń@Gosia: hehe, z parapetu, ale własnego:)))
OdpowiedzUsuń@Monika: super, czuję się ukochana w takim razie;) pozdrawiam!
@Psie Wędrówki: polecam, bo szybko się robi i pysznie smakują:)
zgapię ten przepis, ostrzegam ;) bwt cały czas myślę o tym, że się nie spotkałyśmy w Gdańsku. Heh trzeba coś we Wro zaaranżować :)
OdpowiedzUsuńGoh. takich placuszków to ja jeszcze nigdy nie próbowałam, ale z Twojego zachwytu wynika, że musiały być wyśmienite:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy "w gościach"dałabym radę na publikację - pozostaję pod wrażeniem:)
Nigdy nie jadłam blinów! Ale widzę, że przepis nie jest trudny! Może najwyższa pora spróbować? :) Tym bardziej, że lubię bardzo surimi :).
OdpowiedzUsuń@Magda: zgapiaj do woli:) no jakoś mi nie było po drodze do tego gdańska w tym roku:) obiecuję się poprawić na przyszłość:) a jak coś wymyślisz we Wro, to chętnie zawitam:)
OdpowiedzUsuń@ewelajna: o tak, były pyszne:) blog addict to ja:)
@alucha: to był mój pierwszy eksperyment z blinami, i wyszło perfekcyjnie:))) polecam!
fajne placuszki i wiele możliwości serwowania, ja też zjadłabym je z chęcią z tzatzikami
OdpowiedzUsuń( nie pamiętacie? kwiatki Gosi przynosi... kurier! )
OdpowiedzUsuńu nas w Opo nie ma mody na bliny :( trzeba się wybrać na wycieszkę do Po!
Co tu zajrzę, to znowu jakieś ze trzy nowe przepisy, Gosia, już czas na zimowy sen...
Wyglądają na pyszne, już sobie wyobrażam ten ciągnący się ser. Trzeba będzie wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńNo no.. czysta rozpusta.. kawior ;-)))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Uwielbiam wszystko, co ma paluszki surimi, dlatego też wrzucam przepis w zakładki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne placki! I ze szczypiorkiem! Czyli bomba ;)
OdpowiedzUsuń