czwartek, 13 listopada 2014

Sałatka z kalafiora

Kalafior lubię pod każdą postacią.  Zupa, sałatka, gotowany z masełkiem i przyrumienioną bułką tartą albo w zapiekance z serem:) Tym razem podaję przepis na prostą sałatkę. W mojej kuchni sałatki to zazwyczaj przegląd lodówki. Tak było i tym razem: duża część gotowanego kalafiora została z poprzedniego obiadu, puszka groszku zawsze gdzieś się znajdzie w kuchennej szafce, kilka samotnych oliwek i łyżka siekanego koperku (zawsze mam mrożony).



Był tylko jeden problem. Brak majonezu. A tu 11 listopada, święto, na osiedlu całą dobę czynny tylko monopolowy - majonezu nie uświadczysz;) Pewnie myślicie, że w związku z tym zrobiłam własny, domowy majonez? Nic bardziej mylnego;) Sałatkę podałam z winegretem.


SKŁADNIKI:
- mały ugotowany kalafior
- garść oliwek
- 3/4 puszki groszku
- łyżka siekanego koperku
- sól, pieprz
winegret:
- ocet winny
- oliwa z oliwek
- łyżka płynnego miodu

PRZYGOTOWANIE:
1. Kalafior rozdrobnić na małe różyczki
2. Oliwki drobno posiekać i dodać wraz z groszkiem do miski z kalafiorem.
3. Dodać koperek, osolić.
4. Przygotować sos: ja robię w filiżance (wychodzi około pół filiżanki) na 2 części octu, dodaję 1 część oliwy i  do tego dodaję miód - całość dobrze wymieszać, aby powstała emulsja. 
5. Sałatkę można od razu polać sosem, aby kalafior trochę się zamarynował w tym winegrecie:) Przed podaniem obficie posypać świeżo mielonym pieprzem.


poniedziałek, 10 listopada 2014

Pierogi z kaszą, mięsem i grzybami

Ten rok upływa pod znakiem Pieroga. Gdyby nie dziewczyny - Magda, Ala, Marzena i Kamila - moja kulinarna kreatywność zanikłaby bezszelestnie! Na szczęście dziewczyny czuwają i cierpliwie czekają na mnie z publikacją kolejnego odcinka naszej serii: Pierogi na cztery pory roku - odsłona jesienna.


Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu moja autorska propozycja jesiennego farszu do pierogów. To połączenie kaszy jęczmiennej, wieprzowiny, leśnych grzybów, przyrumienionej cebulki z dużą dozą majeranku:) Ciasto na pierogi u mnie niezmiennie wegańskie (bez jaj i mleka), bo młody alergik nadal reaguje na te składniki, a pierogi lubi bardzo (po mamusi!;).


SKŁADNIKI:
ciasto na pierogi 
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki gorącej wody
- sól
- łyżka oleju
jesienny farsz:
- 100 g kaszy jęczmiennej
- 300 g mielonej wieprzowiny
- 1 cebula
- mały kawałek wędzonej kiełbasy lub boczku
- garść suszonych grzybów
- sól, pieprz, 3-4 duże łyżki majeranku
do podania:
- kwaśna śmietana

PRZYGOTOWANIE:
1. Wstawić wodę na kaszę, gdy się zagotuje odlać dwie chochelki do namoczenia suszonych grzybów.
2. Do gotującej się wody wrzucić woreczek kaszy jęczmiennej.
3. Kiełbasę lub boczek pokroić w drobną kosteczkę i wrzucić na rozgrzaną patelnię,aby się przyrumieniła.
4. Na patelnie dodajemy poszatkowaną w kostkę cebulę, i gdy ta się przyrumieni możemy dodać mielone mięso, które doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem.
5. Do przysmażonego mięsa dodajemy kaszę i namoczone grzyby (duże kawałki wcześniej rozdrobnić) i całość dobrze wymieszać, farsz jest dość sypki, ale gdy kasza przestygnie farsz staje się bardziej zwarty.
6. Przygotować ciasto na pierogi: na stolnicę przesypać mąkę i uformować stożek, dodać szczyptę soli, po środku stożka zrobić dziurkę, dodać olej i powoli dodawać wodę mieszając ją z mąką, czynność powtarzać do momentu aż cała woda połączy się z mąką. Ciasto wyrabiamy aż stanie się giętkie, elastyczne.
7. Tak przygotowane ciasto dość cienko rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, powykrawać duże okręgi (łatwiej będzie nakładać kaszowy farsz, ja użyłam małej miseczki, bo szklanka byłaby za mała), nakładać farsz, zgiąć okręg w pół, starannie zlepić brzegi.
8. Wrzucać do osolonej wrzącej wody i gotować ok. 3-5 minut od momentu wypłynięcia pierogów na powierzchnię.

9. Podawać z kwaśną śmietaną:) 

sobota, 8 listopada 2014

Tatar

Kobietom w ciąży wzbrania się spożywania surowego mięsa, ze względu na ryzyko zjedzenia mięsa zakażonego jakimiś odzwierzęcymi chorobami. Nic dziwnego, że zakaz ten działał na mnie jak magnes, gdy to ja byłam w stanie zwanym Błogosławionym!:) Magnes to mało powiedziane, hipnotyczne opętanie dopadało mnie nawet we śnie - zajadałam się surowym mięsem i budziłam się przerażona, że złamałam zakaz wszystkich poradników dla ciężarnych.


To dziwne, że sam zakaz działa tak drastycznie. Normalnie nie mam takich ciągot, bywa tak raz na jakiś czas. Wtedy trzeba kupić mięso od zaufanego rzeźnika i jajko od zaufanej kury. Obowiązkowy jest też ogórek kiszony (nie mylić z kwaszonym czy konserwowym) oraz cebulka, kolor to kwestia indywidualna (czerwona jest łagodniejsza). Świeżo mielony pieprz i sól kamienna to tylko wisienka na torcie.



SKŁADNIKI (2 porcje):
- 200g świeżo zmielonego mięsa wołowego
- 2 surowe żółtka
- jedna średnia czerwona cebula
- 2 ogórki kiszone
- sól, pieprz, magi

PRZYGOTOWANIE::
1. Surowe mięso wyrobić lekko dłonią i zrobić z niego kulkę.
2. Dokoła mięsa na talerzu układamy posiekaną cebulkę i kiszonego ogórka, w środek wbijamy żółtko jaja.
3. Podajemy do tego sól, pieprz i magi do samodzielnego doprawienia na talerzu.

niedziela, 31 sierpnia 2014

Rustykalne kaszotto ze szpinakiem

Pęczak to fenomenalna kasza. Najbardziej urzeka mnie w niej obłość jej ziarenek. Są tak okrąglutkie, a ich konsystencja tak sprężysta i elastyczna, że jedzenie jej to czysta przyjemność. Nie pierwszy raz wykorzystuję ją do kaszowego risotto. Jednogarnkowe dania to po pierwsze - mniej naczyń do zmywania, a po drugie - to przyjemność mieszania.


Lubię dania, które robi się etapami, szczególnie wtedy, gdy chcę się zrelaksować. W kuchni jestem ja, moje zawiłe myśli, garnek i wszystkie proste składniki niezbędne do wykonania tej potrawy. Najpierw wrzucam do garnka to, co gotuje się najdłużej, czyli kaszę. Potem myję naczynia, jeśli coś czeka w zlewie, myję warzywa, kroję, dobieram przyprawy, rozdrabniam w moździerzu pieprz i sól morską. Wszystko wydarza się wtedy, kiedy powinno, trafia do garnka w odpowiednim momencie, jestem ze wszystkim na czas, wszystko komponuje się w sam raz. Tak wydarzają się kulinarne chwile spełnienia.


SKŁADNIKI:
- 1 szklanka kaszy pęczak
- 2 szklanki wody
- 1 duża marchewka
- 2 średnie korzenie pietruszki
- pół paczki mrożonego szpinaku
- pół szklanki białego wina (można pominąć)
- duży ząbek czosnku
- pieprz w ziarenkach i sól morska kamienna

PRZYGOTOWANIE:
1. W zasadzie robię tak ze wszystkim kaszami i ryżami (nauczyłam się tego z instrukcji obsługi ryżu do sushi) - płuczę pod bieżącą wodą tak długo, aż woda nie będzie mętna. Zmywa się w ten sposób mączka powstała przez ocierające się ziarenka i kasza/ryż jest bardziej sypki po ugotowaniu.
2. Porcję kaszy zalewam dwukrotnie większą  ilością wody (1 szklanka kaszy - 2 szklanki wody), gdy tylko woda (osolona) zawrze, skręcam ogień na minimalny i zajmuję się krojeniem warzyw.
3. Marchewki i pietruszki obrać i pokroić w krążki - dodajemy do kaszy.
4. Kaszę podlewamy winem.
5. Dodajemy szpinak z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Doprawiamy całość świeżo zmielonym pieprzem i solą.
6. Gdy widzimy, że woda, którą powinna wchłonąć kasza sięga ledwo nad poziom kaszy, ale jeszcze nie do końca się wchłonęła, skręcamy ogień do zera. Przykrywamy garnek pokrywką i pozostawiamy na 10 minut aż nadmiar wody się wchłonie.
7. Po tym czasie danie jest gotowe:)

czwartek, 21 sierpnia 2014

Pierogi z kaszą jaglaną i jabłkami

Pierogi na cztery pory roku - odsłona letnia. Ostatnio czytam dużo wywrotowych książek, anarchistycznych, feministycznych, krytycznych, ale to nie dlatego, że zamierzam się zmienić w wojującą aktywistkę. Robię to w ramach swoistej higieny metalnej. Zaczynami gnuśnieć, wydaje nam się, że wszystko musi pozstać takie, jakie jest... Gdy czyta się te wszytskie buntownicze koncepcje, okazuje się, że jest jeszcze sporo alternatyw.


Tak samo jest z jedzeniem. Czasem spoglądając w kartę dań wydaje się, że pierogi mogą być tylko z mięsem, ruskie, ze szpinakiem, ewentualnie z owocami, a jest przecież jeszcze tyle opcji! Bardzo się cieszę, że dziewczyny - Magda, Ala, Kamila i Marzena - z którymi cyklicznie pieroguję namówiły mnie do tej akcji. Dzięki nim mam motywację do nowych poszukiwań i tak dziś zapraszam na pierogi jabłkowe o nietypowym kształcie:)


SKŁADNIKI:
ciasto na pierogi 
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki gorącej wody
- sól
letni farsz:
- 150g kaszy jaglanej
- 4 średniej wielkości jabłka
- miód
- cynamon
- masło klarowane
do posypania:
- cukier puder zmieszany z dużą szczyptą cynamonu

PRZYGOTOWANIE:
1. Kaszę jaglaną dobrze wypłukać (można wcześniej namoczyć) i ugotować w lekko osoloej wodzie.
2. Pokrojone w drobną kostkę jabłka, podsmażyć na łyżce masła klarowanego, doprawić  miodem i cynamonem, a następnie dodać do przestudzonej kaszy.
3. Przygotować ciasto na pierogi: na stolnicę przesypać mąkę i uformować stożek, dodać szczyptę soli, po środku stożka zrobić dziurkę i powoli dodawać wodę mieszając ją z mąką, czynność powtarzać do momentu aż cała woda połączy się z mąką. Ciasto wyrabiamy aż stanie się giętkie, elastyczne.
7. Tak przygotowane ciasto dość cienko rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, powykrawać kwiatki foremką do ciastek, nakładać farsz i zlepiać drugim wyciętym kwiatkiem.
8. Wrzucać do osolonej wrzącej wody i gotować ok. 3-5 minut od momentu wypłynięcia pierogów na powierzchnię.
9. Podawać z cynamonowym cukrem pudrem:) 



sobota, 10 maja 2014

Zupa z zielonymi szparagami i łososiem

Wiem, wiem, trochę to nie spójne z tym, co zapowiedziałam w poprzednim poście. Tuż po tym, gdy ogłosiłam zmniejszoną aktywność blogową, publikuję drugi post w odstępie zaledwie 2 dni! Szok i niedowierzanie, ale nic, stało się.


Na  swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nie da się odeprzeć napływającej szparagowej inspiracji oraz to, że faktycznie można połączyć fotografię kulinarną i mobilną. Przed pierwszą wystawą zdjęć Grupy Mobilni Pan z Radia zapytał mnie, czy zdjęcia na bloga też robię telefonem. Zaprzeczyłam stanowczo mówiąc, że się nie da... A może jednak się da, oceńcie sami!:)


SKŁADNIKI:
- 0,5l bulionu warzywnego (u mnie: marchewka, kalarepa, zielony groszek, kalafior - częściowo z mrożonki, bo na niektóre z tych warzyw to jeszcze nie jest sezon:)
- pół pęczka zielonych szparagów
- 100g wędzonego łososia w kawałku
- 2 łyżki posiekanego koperku
- łyżka oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
- sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE:
1. Szparagi obrać cienko do 2/3 wysokości, pokroić na ok 3-4 centymetrowe odcinki i poza odcinkiem z główką  szparaga pozostałe gotujemy razem z bulionem warzywnym.
2. Gdy warzywa z bulionu są już prawie gotowe dodajemy odcinki szparagów z główkami.
3. Doprawiamy zupę solą i pieprzem, dodajemy też olej rzepakowy (dla "oczek") i koperek
4. Przed podaniem układamy na każdym talerzu kawałek wędzonego łososia i zalewamy go zupą.

Smacznego!


czwartek, 8 maja 2014

Pierogi homarowe z wiosennym koperkiem

Pierogi na cztery pory roku - odsłona wiosenna. Pewnie się zastanawiacie, co homar ma wspólnego z wiosną... Otóż, nic. No może poza tym, że wiosną, gdy wszystko budzi się do życia, rodzą nam się w głowie najróżniejsze pomysły.Jednym z nich jest unikalny farsz pierogowy w ramach naszej MMMAKowej akcji (gwoli przypomnienia: Magdalena, Marzena, Małgorzata (czyli ja), Alicja, Kamila, czyli MMMAK). Zatem jak te pierogi wpisują się w temat Pierogi a Wiosna... Otóż, dla mnie prawdziwa (warzywniakowa) wiosna zaczyna się wtedy, gdy zamiast rachitycznej gałązki koperku/pietruszki/ziół innej maści - dostaję pokaźny pęk zieloności ulubionej, z którym nie wiadomo, co potem zrobić;) A można na przykład dodać do pierogów:)


Teraz czas na szczere wyznanie... Nie obiecuję, że wraz z wiosną ten blog ożyje na nowo dziesiątkami nowych postów. Internet polski wprost kipi od blogów kulinarnych, tworzonych przez ludzi, którym chce się to robić. Chwała im za to! A mi się ostatnio blogować chce trochę mniej... Na pewno pojawią się jeszcze pierogi letnie i jesienne, a co z resztą? Zobaczymy. Zobaczymy, jak uda mi się to połączyć z moim drugim hobby, czyli fotografią mobilną. Pierwsze koty za płoty! Ten post okraszony jest tylko zdjęciami robionymi i edytowanymi smartphonem, w moim ulubionym ostatnio kwadratowym formacie:) Enjoy/ Cieszmy się!


Pierogowe różyczki z nadzieniem homarowym z koperkiem w pikantnym cytrynowym bulionie

SKŁADNIKI:
ciasto pierogowe:
- niepełna szklanka mąki
- 70-90 ml bardzo ciepłej wody
- szczypta soli
farsz:
- pół filiżanki mięsa z homara
- łyżka drobno posiekanego koperku
- szczypta soli
- na czubku noża odrobina kuminu
- na czubku noża odrobina imbiru
- na czubku noża odrobina przyprawy pięciu smaków
- 2 łyżki kleiku ryżowego (aby masę związać, można pewnie użyć jajka, ale musiałam zakombinować, aby syn alergik też mógł zjeść takie pierożki)
- sok z połowy pomarańczy
bulion:
- pół litra dowolnego bulionu (wege, drobiowy, wołowy)
- sok z polowy z cytryny
- 2 łyżki sosu sojowego
- 3 listki szałwii (+ewentualnie do przybrania na talerzu)
- pieprz i ostra papryka

PRZYGOTOWANIE:
1. Farsz: mięso dość drobno posiekać, dodać koperek, przyprawy, sok z pomarańczy i zaciągnąć wszystko kleikiem, tak aby masa była dość zwarta.
2. Ciasto: mąkę przesypać na stolnicę, w środku stożka zrobić dziurkę i stopniowo dodawać wody i zagniatać ciasto, aż będzie jednolite i elastyczne.
3. Ciasto cienko  rozwałkować i szklanką o małej średnicy (np. do long drinków) wykrawać kółka.
4. Na każde kółko nałożyć ok. pół łyżeczki farszu, złączyć kółko po środku składając je na pół, a następnie zebrać palcami boki aby uformować sakiewkę/ różyczkę, lekko "wyciągnąć" i skręcić górę sakiewki, aby mieć pewność że pierożek jest prawidłowo zlepiony.
5. Pierogi gotować wrzucić do gotującej się osolonej wody, gdy wypłyną na powierzchnię, gotować jeszcze 5 minut.
6. Podgrzać bulion, dodać sok z cytryny, szałwię i sos sojowy, doprawić pieprzem i ostrą papryką do ulubionego poziomu ostrości.
7. Pierożki podawać w gorącym pikantnym bulionie.

Smacznego!



Homar wygląda tak, jak na zdjęciu powyżej. Kupiłam mrożonego, już ugotowanego (tydzień luksusu, wiecie gdzie;). Jak wydobyć z niego mięso? Należy odłamać odwłok od głównego pancerza. Potem nożem rozłupałam odwłok od spodu, aby wydobyć piękne białe mięso zaróżowione od pancerza z jednej strony. Następnie należy odłamać szczypce, rozłupać je (można pomóc sobie nożem - uderzając rękojeścią w skorupę) i można wydobyć kolejną porcję mięsa. Nie je się tego co jest w brzuchu homara, ściętych białek, tylko zwarte kawałki mięsa.

czwartek, 6 marca 2014

Pierogi z ziemniakami, parmezanem i karmelizowanym porem

Znamy się od niedawna, to znaczy osobiście poznałyśmy się całkiem niedawno, ale internetowa znajomość w naszych wirtualnych kuchniach trwa już jakiś czas. Magdalena, Marzena, Małgorzata (czyli ja), Alicja, Kamila. W skrócie MMMAK - tak kwiatowo, jak na kobiece grono przystało - w miesiącu marcu, równie kobiecym, przedstawiamy się szerszemu gronu jako kolektyw uwielbiający... Co? No właśnie, powiedzcie mi, jakie jest prawdopodobieństwo, że pięć kobietek, które blogują i poznają się ze sobą na zielonogórskim Winobraniu, będzie lubiło pierogi? No dobra, mieszkamy w Polsce, więc prawdopodobieństwo nieznacznie wzrasta;) Nie umiem tego policzyć, ale to zdarzyło się naprawdę! Wszystkie uwielbiamy pierogi:)

W gromadzie siła i motywacja jakby większa, postanowiłyśmy więc razem zabrać się za lepienie pierogów. Planujemy aby to była stała sezonowa akcja, a dziś prezentujemy jej pierwsze wydanie: Pierogi na cztery pory roku - zima! Zapraszamy na pierogi w pięciu różnych odsłonach - inne ciasto, inne farsze, inne dodatki, inne kuchareczki - jedno jest wspólne: pasja do gotowania:)



SKŁADNIKI:
ciasto na pierogi
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki gorącej wody
- sól
zimowy farsz:
- 3/4kg ziemniaków
- 1 por
- 80 parmezanu lub innego twardego sera o intensywnym smaku
- łyżeczka sosu sojowego
- łyżka krem balsamico
- łyżeczka magi
- pół szklanki białego półsłodkiego wina
- sól
- pieprz



PRZYGOTOWANIE:
1. Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie, a następnie osączyć z wody i podusić na gładkie puree.
2. Por naciąć wzdłuż i dokładnie przemyć, a następnie drobno poszatkować.
3. Por wrzucić na patelnię skropioną olejem i podsmażyć 1-2 minuty, następnie skręcić ogień do minimum i podlać całość winem, dodać krem balsamico (zredukowany ocet balsamiczny), magi i sos sojowy - dusić na bardzo małym ogniu 5-7 minut lub do momentu aż płyny odparują a por zmięknie.
4. Tak skarmelizowany por dodać do ziemniaków, wraz z tartym serem typu parmezan.
5. Całość wymieszać, a na koniec skosztować i ewentualnie dodać soli i pieprzu.
6. Przygotować ciasto na pierogi: na stolnicę przesypać mąkę i uformować stożek, dodać szczyptę soli, po środku stożka zrobić dziurkę i powoli dodawać wodę mieszając ją z mąką, czynność powtarzać do momentu aż cała woda połączy się z mąką. Ciasto wyrabiamy aż stanie się giętkie, elastyczne i nie będzie się lepić do rąk (wtedy trzeba dodać mąkę, jeśli zaś ciasto jest zbyt twarde należy dodać ciepłej wody).
7. Tak przygotowane ciasto dość cienko rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, powykrawać okręgi, nakładać farsz i zlepiać pierogi.
8. Wrzucać do osolonej wrzącej wody i gotować ok. 3-5 minut od momentu wypłynięcia pierogów na powierzchnię.
9. Podawać z przyrumienionym masełkiem:)

Smaczego::)

niedziela, 19 stycznia 2014

Panna cotta z malinami

Jeśli chcesz sprawić komuś słodką niespodziankę, to panna cotta jest bardzo dobrym pomysłem! Wbrew pozorom, to wcale nie musi być bardzo kaloryczny smakołyk. Widziałam przepisy, gdzie śmietankę mieszano pół na pół z mlekiem, więc jest sposób! Ja uwielbiam smak słodkiej śmietanki, więc jej nie rozcieńczam. Nie dodaję dużo cukru, bo przesłodzone desery nie są czymś, co tygryski lubią najbardziej.


Panna cottę można oczywiście wyjąć z foremki, w której tężała, ale tym razem postanowiłam wykorzystać patent hotelowy, gdzie często takie deserki podawane są w małych kieliszkach, dzięki czemu możesz spróbować 2-3 poobiednich mini-deserków, z czego jeden to na pewno panna cotta (kolejne to z reguły mus czekoladowy, creme brule lub pianka owocowa:) Polecam!



SKŁADNIKI (2-3 nieduże porcje):
- 200 ml śmietanki
- 2-3 łyżki cukru pudru
- pół łyżeczki pasty waniliowej lub miąższ z jednej laski wanilii
- łyżka żelatyny
- filiżanka malin (mogą być mrożone) + odrobina cukru (wg uznania)

PRZYGOTOWANIE:
1. Śmietankę doprowadzić do wrzenia i szybko zestawić z ognia. Dodać cukier puder i wanilię i rozpuścić, a następnie wsypać żelatynę i mieszać do rozpuszczenia.
2. Tak przygotowaną śmietankę rozlać do małych szklanek. Gdy deserki  przestygną, wkładamy je do lodówki i czekamy aż całkowicie zastygną.
3. Maliny podgrzać w garnuszku aż zaczną puszczać sok i się rozpadną, dosłodzić wg uznania.
4. Ciepłe maliny przetrzeć przez sitko i przełożyć do szklaneczek, gdy śmietankowa galaretka stężeje.


niedziela, 12 stycznia 2014

Poncz

Karnawał w toku. Przed nami bale, maskarady i zwykłe, przebierane lub nie, domówki. Może się zdarzyć, że to my będziemy organizatorami. Wtedy powstaje pytanie: co tu zrobić, żeby coś spektakularnego zrobić, a się nie narobić;) Wydaje mi się, że taki owocowy poncz, spełnia te wymagania. To gotowy, kolorowy, lekki drink, dla tych wszystkich którzy mówią, że "ja nie piję":)



Przecież lepiej zjeść porcję owoców niż słodycze (to dla tych, którzy wciąż trzymają się noworocznych postanowień o diecie;). Jeśli ten napój wyda nam się za mało alkoholowy, to można go wzmocnić wódeczką i podkolorować owocowym sokiem! Smacznego!


SKŁADNIKI:
- 0,75l dobrego wina musującego (wyskokowość ponczu zależy od procentów szampana - trzeba wziąć pod uwagę, że trochę go rozcieńczymy, można go wzmocnić innymi trunkami)
- owoce: brzoskwinie w puszce z zalewą, winogrona, pomarańcza, kiwi, kawałek mango, garść malin, listki melisy/ szałwi ananasowej/ mięty (do wyboru)
- 3 łyżki cukru pudru

PRZYGOTOWANIE:
1. Szampana i owoce dobrze schłodzić.
2. W połowie zalewy z brzoskwiń rozpuścić cukier puder, lekko podgrzać, potem ostudzić.
3. Na krótko przed podaniem obrać i pokroić wszystkie owoce, wrzucić do dużej miski, zalać schłodzonym szampanem tuż przed podaniem:)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...