Bo ładnie wygląda na zdjęciu. Bo jest szybka w przygotowaniu. Bo łączy smaki, które lubię. Oto przyczyny przyrządzenia przeze mnie sałatki według przepisu z "Kuchni" Nigelli. Z reguły sałatki robię z głowy i nie mam tu na myśli główki sałaty... Po prostu wiem jak sałatka będzie smakować zanim ją zrobię. Wiem co do czego pasuje, a co się ze sobą gryzie. Nawet jak zanotuję jakiś przepis na sałatkę, to na bank zamienię jakiś składnik. A tu? Wiedziałam, że będzie dobrze, ale zmieniłam jedną rzecz - na całe szczęście!!!!
Przygotowałam sos według wytycznych Nigelli, ale nie polałam nim sałaty na talerzu, tylko podałam oddzielnie, w filiżance i to mnie uratowało! Bo ten sos z książki to absolutna klapa, cytuję:
"Do wytopionego z boczku tłuszczu na patelni dodaj musztardę diżońską i wymieszaj trzepaczką, żeby składniki się połączyły, po czym dodaj ocet i odrobinę sosu Worcestershire, ponownie starannie wymieszaj trzepaczką i wylej sos na liście sałaty w misce, którą potrząśnij, żeby sos się wymieszał z sałatą."
Nie wiem jak się zachowuje tłuszcz wytopiony z brytyjskiego boczku, ale ten polski po prostu się ścina i zamiast sosu-emulsji mamy ocet ze smalcem. Ohyda! Uratowało mnie fotografowanie sałatki, podczas którego wyszedł na jaw ten tłusty proceder o kryptonimie "smalcowy sabotaż":)
SKŁADNIKI:
- główka endywii eskarioli albo endywii kędzierzawej lub innej sałaty gorzkawej (ja użyłam lodowej)
- 4 jaja
- 1 łyżka oliwy czosnkowej
- 1 łyżeczka musztardy diżońskiej
- 4 łyżeczki octu jabłkowego (ja użyłam ryżowego)
- 200 g wędzonego boczku w kawałkach lub plastrach, pokrojonego w słupki
- odrobina sosu Worcestershire
- mały pęczek natki pietruszki
- 3-4 łyżki oliwy
PRZYGOTOWANIE:
1. Jajka gotujemy na nie-całkiem-twardo sposobem Nigelli - uwaga: to działa!: jaja włożyć do wody w garnku, doprowadzić do wrzenia, po czym gotować minutę, gasimy ogień i zostawiamy jaja w gorącej wodzie na 10 minut.
2. W tym czasie porwij sałatę na strzępy i ułóż na talerzu.
3. Rozgrzej na patelni oliwę czosnkową i smaż boczek ok. 5 minut, aż skwarki będą chrupkie.
4. Wylej wodę z garnka z jajkami i zalej je zimną wodą, potem obierz skorupki.
5. Usmażony boczek przełóż łyżką cedzakową na papierowy ręcznik, aby maksymalnie odsączyć go z tłuszczu.
6. Poszatkuj drobno pietruszkę i wymieszaj ją ze sałatką, ułóż na wierzchu jajka pokrojone w ćwiartki i całość posyp chrupkami z boczku:)
7. Na koniec przygotuj sos: do oliwy dodaj musztardę diżońską i wymieszaj trzepaczką, żeby składniki się połączyły, po czym dodaj ocet i odrobinę sosu Worcestershire, ponownie starannie wymieszaj trzepaczką.
Zmiana wyszła sałatce na korzyść ;) Cudownie wygląda i z chęcią spróbuję.
OdpowiedzUsuńSałatka pyszna!
OdpowiedzUsuńMyślę,że Nigella wie co pisze.Jeżeli sałatkę poda się od razu,na pewno tłuszcz z bekonu się nie zamieni w smalec.
Ale bez tłuszczu brzmi jeszcze pyszniej.
wygląda pysznie:)i zawiera dwa ulubione składniki Igorka boczek i jajka,więc na pewno ją zrobię:)
OdpowiedzUsuń:*
O fu! Faktycznie, dobrze, że zmieniłaś! I rzeczywiście niezwykle pięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńale bym zjadła taką sałatkę. ja w ogóle lubię sałatki, czasem jak nie mam pomysłu na obiad to też coś tam wrzucę i zjadam - fajna jest ta!
OdpowiedzUsuńi na sos też bym się nie skusiła ; p
@sylvvia: fajnie że ci się podoba:) polecam!:)
OdpowiedzUsuń@Amber: No tak jakby zjadła ją w ciągu dziesięciu minut po przygotowaniu, to pewnie nie byłby smalcu:)
@asica: dzięki:) o to mam jakąś cechę wspólną z Igorkiem, bo też uwielbiam ten duet:)
@Aurora: hehe, zmieniłam w ostatniej chwili, jak Miśku chciał tym polać sałatkę i pyta: ten sos ma tak wyglądać? oj, nie!
@słodkosłona: takie szybkie sałatki też nas często ratują:)
Pyszna ta sałatka, dobra zamiana. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuń@Kamila: dzięki, tobie również życzę udanego dnia!:)))
OdpowiedzUsuńpo prostu blogowanie ma wiele zalet, między innymi łatwo wtedy wykryć sabotaż.
OdpowiedzUsuńSałatka faktycznie wyjątkowo fotogeniczna.
Pyszna pewnie też, ale o tym przekonam się jak juz ją przyrządzę, a przyrządzę niechybnie...
Pozdrawiam
Monika
Apetyczna propozycja!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
@Monika: no tak, to fotografowanie dań na bloga jest zbawienne:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Biedrono: spróbuj, polecam!
ha! i to jest właśnie intuicja mistrzyni :) i cięty język, i smak na tym języku :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na zdjęciu? Wygląda pięknie! ;) skoro są moje ukochane jaja to musi być pyszne ;)
OdpowiedzUsuń@Mgada: hehe, o tak cięty język, smak i intuicja - to podstawa:)
OdpowiedzUsuń@alucha: dziękuję:) spróbuj - polecam!:)