Czy pornografia jest zła? Ta kulinarna na pewno! Porno food fotę zobaczyłam w piątek. Oblizałam się lubieżnie na widok tych bułeczek, ale nie zapisałam linka do przepisu. Pomyślałam, że jutro mi przejdzie. Jednak w sobotę wcale nie było lepiej... Myślałam pół dnia o ociekających karmelem cynamonowych zawijańcach. Próbowałam się oszukać, zjeść jakiś kupny karmelowy deser, ale jak na złość, w moim osiedlowym sklepie nie było nic puszystego o smaku toffi, tylko cukierki, ale nie o to mi przecież chodziło...
W niedzielę obudziłam się i moja pierwsza myśl pobiegła w stronę tej słodkiej przyjemności... Klamka zapadła. Zrobię to. Już nie dlatego, że chcę, tylko po prostu MUSZĘ zaspokoić tę żądzę! Inaczej moja cukiernicza frustracja osiągnie szczyt i popadnę w depresję lub - co gorsza - jakąś słodyczową oziębłość i już żadna czekoladka, serniczek czy trufla nie sprawi mi radości... Trzy dni chodziły za mną te bułeczki, a wystarczyły dwie godziny i gotowe! I ta błoga rozkosz tuż po... konsumpcji...
Lista epitetów dla tych bułeczek nie ma końca... Słodkie. Drożdżowe. Puszyste. Karmelowe. Waniliowe. Jabłkowe. Migdałowe. Cynamonowe. Klejące. Odwracane. Maślane. Bez-jajeczne. Pyszne. Mięciutkie. Cieplutkie. Smakowite. Do odrywania. Imieninowe. Ode mnie dla mnie. Na szczęście wyszło ich tak dużo, że starczy dla wszystkich:) Wyszło. No właśnie! To pierwsze, słodkie, drożdżowe ciasto, które mi wyszło!:)
Polecam!
SKŁADNIKI:
bułeczki:
- 100g cukru
- 430 ml mleka
- 130 ml oleju
- pół laski wanilii + duże opakowanie cukru wanilinowego (ok. 43g)
- 700g mąki
- 7g drożdży instant
- 2łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100ml rozpuszczonego masła
- 2-4 łyżki cynamonu
- 2 łyżki cukru z wanilią
polewa:
- kostka masła
- 300g brązowego cukru
- 2 łyżki kremówki
- 2 łyżki cukru z wanilią
- 1 zielone jabłko
- płatki migdałowe lub orzechy
- 100g cukru
- 430 ml mleka
- 130 ml oleju
- pół laski wanilii + duże opakowanie cukru wanilinowego (ok. 43g)
- 700g mąki
- 7g drożdży instant
- 2łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100ml rozpuszczonego masła
- 2-4 łyżki cynamonu
- 2 łyżki cukru z wanilią
polewa:
- kostka masła
- 300g brązowego cukru
- 2 łyżki kremówki
- 2 łyżki cukru z wanilią
- 1 zielone jabłko
- płatki migdałowe lub orzechy
PRZYGOTOWANIE;
1. Przygotować ciasto na bułeczki: zagrzać mleko, cukier, olej z połową laski wanilii i cukrem wanilinowym
2. Przelać do dużej miski i dodać suszone drożdże i mąkę.
3. Wymieszać wszystko ostrożnie aż składniki sie połączą.
4. Przykryć ręczniczkiem i pozostawić do wyrośnięcia na godzinę w ciemnym, ciepłym miejscu.
5. Potem czasie wyrobić ciasto dodając sól, sodę i proszek do pieczenia. Odstawić na bok.
6. Przygotować karmelowa polewę: rozpuścić w garnuszku na małym ogniu kostkę masła z brązowym cukrem, cukrem z wanilią i kremówką, podgrzewać tak długo aż składniki się połączą, następnie doprowadzić do wrzenia, pozostawić tak na 30 sekund i zdjąć z ognia.
7. Przygotować dwie tortownice lub okrągłe naczynia żaroodporne. Dno tortownicy zabezpieczyć papierem do pieczenia, przelać polewę do tortownicy.
8. Na polewę wyłożyć obrane i pokrojone i starte na tarce o grubych oczkach jabłko i posypać płatkami migdałowymi.
9. Ciasto podzielić na dwie części i rozwałkować je na dwa duże prostokąty (ja piekłam to na raty, najpierw połowa ciasta, potem pozostała część; u mnie wyszło dużo luźniejsze niż w źródłowym przepisie, dlatego musiałam je obficie podsypać mąką i trochę mąki jeszcze zagnieść w ciasto przed wałkowaniem)
10. Pokryj prostokąt rozpuszczonym masłem wymieszanym z wanilią i cynamonem.
11. Zwiń prostokąt wzdłuż dłuższego boku i tak powstały wałeczek kroimy na równej wielkości bułeczki.
12. Bułeczki przełóż do formy z polewą i odstaw do ponownego wyrośnięcia na kolejne 20 minut.
13. Rozgrzej piekarnik do 190 stopni.
14. Bułeczki przykryj folią aluminiową i piecz przez 30 minut.
15. Na 5 minut przed końcem pieczenia zdejmij folię, aby bułeczki mogły się zarumienić z wierzchu.
16. Gdy bułeczki są upieczone, przykryj tortownicę talerzem i odwróć formę do góry nogami. Podawać gdy lekko przestygną, ale nadal są ciepłe.
Pierwsza fenomenalna drożdżowa pokusa! Teraz mnie będzie nęcić!
OdpowiedzUsuńkochana, walczyłam ze sobą zbyt długo... nie polecam, trzeba zrobić, zjeść i dopiero wtedy przechodzi:)))
Usuńo nieeeee,umarłam
OdpowiedzUsuńidę sie pakowacć:P
zmartwychwstań i przyjedź - czekam:)
UsuńWstydziłabyś się tak nieprzyzwoicie pyszne słodkości wstawiać ;3
OdpowiedzUsuńoch, Lady Mosquito, ależ ja nie mam wstydu :P
UsuńHehehehe ja tam lubię orgazmy kulinarne i orgie jedzeniowe :D
OdpowiedzUsuńwiesz, co dobre dziewczyno!:)))
UsuńMuszę przyznać, że są na prawdę seksowne;)
OdpowiedzUsuńdzięki:) o to mi właśnie chodziło:)))
UsuńGoh podziwiam Twój upór!! Ja niestety często zapominam o wspaniałych przepisach albo drukuję i wkładam do zeszytu tylko :/. Wkurza mnie to u siebie bardzo!
OdpowiedzUsuńA bułki są cudne :). Jedzeniowa pornografia jest zła jak jestem głodna ;D
Ja mam dokument w google doc'sach, gdzie wklejam linki wszystkich smacznych rzeczy, które zobaczyłam i chcę wypróbować, ale niekoniecznie dziś:) Jak to bywa, lista rośnie, a od czasu do czasu, jak chcę coś ugotować/upiec ale nie wiem co, to najpierw tam zaglądam, czy nadeszła wiekopomna chwila czy jeszcze nie...
UsuńBułeczki na drugi dzień nadal są mega pyszne:))) cieszę się, że uległam tej pokusie i je zrobiłam:)))
Dobry system, tylko czy i u mnie by się sprawdził? ;) no spróbować mogę, bo wrzucanie linków do ulubionych niewiele daje ;)
Usuńja robię w excelu, gdzie poszczególne zakładki odpowiadają za rożne rodzaje dań:) wytrawne, słodkie, itp... u mnie linki w ulubionych też nie zdały egzaminu:)
Usuńuwielbiam bułeczki cynamonowe. mam taki sprawdzony przepis, który zawszę robie i po prostu znikają w okamgnieniu. Twoje wyglądają fantastycznie. C
OdpowiedzUsuńja robiłam po raz pierwszy, ale cieszę się że wyszły tak pysznie:) dzięki i pozdrawiam!
Usuńłaaaaa wracam a tu witają mnie cynamonowe zawijańce z karmelową polewą.
OdpowiedzUsuńbiorę przepis, bo chyba już też przepadłam!
hehe, a więc to zaraźliwe:) pozdrawiam!
Usuńnie, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńCudowne. Wyglądają idealnie :)
OdpowiedzUsuńoch, taki właśnie były:) dzięki!
UsuńZaglądam często i czytam ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
bardzo mi miło, na pewno zajrzę!:)
UsuńJabłkowo-karmelowe bułeczki zdecydowanie do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńdo mnie przemówiły bardzo bezpośrednio i po prostu musiałam je zrobić:)
Usuńte zdjęcia faktycznie mogą zmusić człowieka to nieplanowanego pieczenia :)
OdpowiedzUsuńno mnie zmusiły:) ale warto było musieć:))
UsuńWyborne ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
dzięki:)
UsuńSuper ! Już chodzą i za mną :)
OdpowiedzUsuńhehe, tak, to zaraźliwe:)
UsuńGratuluję pierwszego udanego drożdżowego
OdpowiedzUsuńi przesyłam spóźnione życzenia imieninowe:)
Ślinka cieknie na ich widok!!
OdpowiedzUsuń