Oto kolejna odsłona naszej makaronowej akcji! Razem z Alicją, Magdą, Marzeną i Kamilą mamy dla Was kilka pomysłów na sezonowe makarony. Mój tym razem jest inspirowany Nigellą. Gdy powiedziałam mężowi, że dziś na obiad będzie makaron z ziemniakami, to się ironicznie zapytał, czy dostanie do tego kromkę chleba. Faktycznie dla nas to dziwne połączenie, ale okazuje się, że nie niemożliwe.
Niebawem zacznie się sezon na polskie, młode ziemniaczki i wtedy taki makaron będzie smakował jeszcze lepiej. Te na moim talerzu przyjechały z Majorki, do wyboru były też francuskie, ale wyglądały "za czysto" - majorkowe bardziej przypominały nasze polskie, tylko w smaku były bez polotu. Zatem zapraszam na Makaron na Cztery Pory Roku - wiosna wszak w pełni! :)
SKŁADNIKI:
- 250g makaronu wstążki
- 3 średniej wielkości młode ziemniaki
- pęczek szparagów (tylko główki, łodyżki można wykorzystać do zupy, np. takiej)
- pęczek bazylii
- ząbek czosnku
- 4 czubate łyżki drobno startego, twardego sera o intensywnym smaku (np. parmezan)
- olej/ oliwa do pesto
- sól, pieprz, płatki suszonej papryki
PRZYGOTOWANIE:
1. Ziemniaki obrać, pokroić w grubszą kostkę, zalać wodą (w takiej ilości, aby później zmieścił się jeszcze makaron), osolić i zagotować.
2. Pod koniec gotowania dodać makaron (dostosuj czas do instrukcji na opakowaniu)
3. Na 4 minuty przed końcem gotowania makaronu z ziemniakami dodajemy główki szparagów.
4. W tak zwanym "międzyczasie" przygotowujemy pesto: siekamy drobniutko liście bazylii, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, dodajemy starty ser i całość zalewamy oliwą, tak aby składniki ładnie się połączyły.
5. Odlewamy wodę z makaronu zostawiając jednak odrobinę na dnie w garnku, dodajmy pesto i mieszamy, aż ser połączy się z wodą z makaronu i utworzy ładny sos.
6. Przed podaniem całość oprószyć świeżo zmielonym pieprzem i płatkami suszonej papryki.
Gośka, to bardzo ciekawe połączenie, ciekawi mnie ten smak!
OdpowiedzUsuńChyba się do Ciebie wproszę :)
Pozdrawiam wiosennie :)
Kamila, jesteś zawsze zaproszona, więc wiesz... czekam:) pozdrawiam równie wiosennie!
UsuńGoha, wygląda pięknie! No i jestem zaskoczona tym połączeniem. Nie jadłam w taki sposób, ale muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńA Twoim chłopakom smakował? :))
Tymek nie jada makaronu (w jego narzeczu "moloko") z sosem, ewentualnie na talerzu mogą leżeć jakieś warzywa, ale wszystko osobno;) Michowi smakowało mimo że bez mięsa:)
UsuńZadałabym podobne pytanie do Micha:-) No cóż, wspaniała jest ta akcja. Można się zaskoczyć na maksa:-) I chętnie spróbuję Twojego makaronu z młodymi ziemniakami i szaragami. Można było się spodziewać, że jako "pyra poznańska" przemycisz pyrę do dania:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Was zaskoczyć :) pyry uwielbiam i mam poważny niedobór ze względu na Tymka alergię, ale w ostatnich testach wyszło, że Tymek już nie ma na nie uczulenia, więc powoli wracają do łask:)
UsuńReakcja Micha boska!:D
OdpowiedzUsuńPizzę z ziemniakami znam, hamburger i frytki to również nic nadzwyczajnego, ale tym makaronem bardzo mnie zaskoczyłaś. Wygląda pięknie i elegancko, i jako wielbicielka ziemniaków z pewnością go zrobię, jak tylko pojawią się młode pyrki.:)
Pizzę z ziemniakami też jadłam i byłam zszokowana tym połączeniem, więc taki nietypowy makaron kusił mnie od dawna i czułam że będzie dobry:) dzięki Magda, pozdrawiam:)
Usuń