Kiedyś myślałam, że szafran nadaje potrawom tylko barwę. Żółtą. Złocistą. Słoneczną. Wiedziałam, że ma jakiś smak, ale danie, do którego go użyłam nie uwydatniło jego walorów, a wręcz przeciwnie - stłamsiło. Zupełnie inaczej jest z tym risotto! Wystarczy szczypta tej drogocennej przyprawy, aby zamienić garstkę ryżu w luksusowe doznanie kulinarne:) Kluczem do sukcesu jest umiar i prostota. Niech Was nie kusi, aby dosypać za dużo parmezanu - to nie jest danie serowe. Niech Was nie kusi, aby użyć bulionu z kostki lub doprawianego wegetą - to już lepiej użyć zwykłej wody! Ma być delikatnie i łagodnie, bo tu pierwsze skrzypce gra Pan Szafran. Tylko wtedy ma szansę zakwitnąć cudownym smakiem na naszym podniebieniu!
Wiem, że z wycieczki typu Last Minute do Turcjji, czy Egiptu można przywieźć grubą paczkę szafranu za grosze. Śmiem jednak twierdzić, że tak jak turecki "czarny sezam" okazał się czarnuszką, "indyjski szafran" to zwykła kurkuma, tak "turecki szafran" to pręciki jakichś pięknych tureckich kwiatów, które obok szafranu nawet nie kwitły:) Łatwo wykryć podróbkę. Nawet szczypta prawdziwego szafranu barwi danie na piękny żółty kolor i dodaje mu specyficznego posmaku. Prawdziwy suszony szafran ma intensywnie czerwony kolor, a dodany do potrawy odbarwia się i staje się żółty. Tureckie kwiatki niby-szafranowe pozostają czerwone, nie mają smaku i mogą posłużyć jako ozdoba dania z prawdziwym szafranem. Tak się składa, że byłam w posiadaniu oryginalnej przyprawy i jej imitacji, postanowiłam więc wykorzystać obydwie w tym daniu:)
SKŁADNIKI*:
- 250 g ryżu do risotto (użyłam parboiled)
- ok. 450 ml delikatnego bulionu (mięsnego lub warzywnego, ale bez dodatku kostek rosołowych czy przyprawy typu wegeta, warzywko)
- 150 ml dobrego białego wina
- szczypta szafranu (+ ewentualnie szczypta "tureckiego szafranu" dla ozdoby)
- 3-4 łyżki parmezanu
- 1 średniej wielkości cebula
- 1 łyżka oleju i 2 łyżki masła
- sól i pieprz
PRZYGOTOWANIE;
1. Cebulę pokroić w drobną kosteczkę.
2. W garnku o grubym dnie rozpuścić łyżkę masła z łyżką oleju, wrzucić cebulę i smażyć na wolnym ogniu aż cebula zmięknie, często mieszając łyżką.
3. Dodać ryż i chwilę podsmażyć z cebulą, aż stanie się szklisty.
4. Podgrzać bulion i dodać szafran.
5. Zalać ryż winem i szybko zagotować, następnie dodać bulion, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować aż ryż wchłonie płyny.
6. Gdy już prawie cały płyn został wchłonięty, a ryż jest miękki (jeśli nie jest dodać odrobinę więcej bulionu lub wody), wyłączyć ogień i przykryć garnek pokrywka. Zostawić na 2 minuty.
7. Następnie dodać łyżkę masła i parmezan. Dobrze wymieszać do uzyskania ładnej kremowej konsystencji.
A teraz czas na pierwszy Konkurs na Amku-Amku związany z promocją mojego fan-pejdża. Oto jego zasady:
1. Kto jeszcze nie zalajkował, niech lajkuje Amku-Amku na fejsie:) Podajcie jakąś wskazówkę kim jesteście na fejsbuku, jeśli nie jest to ten sam nick/ imię, co tu na bloggerze:)
1. Kto jeszcze nie zalajkował, niech lajkuje Amku-Amku na fejsie:) Podajcie jakąś wskazówkę kim jesteście na fejsbuku, jeśli nie jest to ten sam nick/ imię, co tu na bloggerze:)
2. W komentarzu proszę podać trzy słowa w podanych niżej kategoriach:
- kształt
- kolor
- smak
Te wytyczne wpłyną na kształt nagrody, która do was poleci, jeśli się Wam poszczęści:) Zastrzegam sobie prawo do swobodnego odczytywania, a nawet nadinterpretacji tych słówek!
3. Osoby, które nie posiadają bloga, proszę o pozostawienie maila kontaktowego
4. Komentarze można dodawać do 23 marca 2013 do północy.
5. W niedzielę 24 marca ogłoszę wyniki konkursu:
- Pierwsza nagroda poleci do osoby, której wytyczne najbardziej mnie zaintrygują/ zainspirują/ rozśmieszą - cokolwiek, byle by były oryginalne i robiły wrażenie, według mojej subiektywnej oceny, oczywiście:)
- Druga nagroda poleci do osoby, której wytyczne w myśl zasady "urok tkwi w prostocie" od razu podsuną mi pomysł na rodzaj nagrody:)
- Trzecia nagroda trafi do osoby, która ma szczęście w losowaniach:)
Zapraszam do zabawy!
* Przepis przygotowany na podstawie przepisu Nigelli Lawson z książki "Kuchnia" str.355
Oooo, konkurs! Zaraz wezmę udział :)
OdpowiedzUsuńA co do szafranowego risotto - cudowne, proste, muszę takie zrobić.
Ja się zakochałam w tym szafranowym aromacie, zjadłam już jedną porcję na lunch (te fotografowaną na bloga) i teraz co przejdę obok garnka, to podjadam - chyba na obiad będę musiała zrobić coś innego:)
UsuńNo to przystępuję do konkursu:
OdpowiedzUsuń- kula
- fiolet
- lód
No, to teraz kombinuj ;)
dzięki za zgłoszenie:)
UsuńKrólewskie risotto, szafranowego jeszcze nie jadłam, kusi bardzo, mam oryginał więc spróbuję :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńsześciokąt
pistacjowy
słodki :))))
Polecam serdecznie i równie miłego weekendu! dzięki za udział w konkursie:)
UsuńSzafranowe rosotto robiłam i cudnie smakowało, dzięki za przypomnienie.
OdpowiedzUsuńA teraz zadanie konkursowe :
Okrągłe, białe, kokosowe
Bo takie to moje ulubione :)
ależ nie ma za co, zawsze do usług!:) dziękuję za zgłoszenie:)
Usuńmoże przybierać różne kształty; może być zabarwiona wszystkimi kolorami tęczy, chociaż kojarzy się przede wszystkim z kolorem czerwonym bądź też różowym; ma słodko-gorzki smak.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :))
wysoko stawiasz poprzeczkę w kategorii pierwszej, to niezłe wyzwanie:)
UsuńA ja właśnie dziś zrobiłam risotto z brokułami.
OdpowiedzUsuńKonkurs:
- paraboloida hiperboliczna
- fioletowy
- cierpki
robi się coraz ciekawiej:)))
UsuńA ja planowałam dziś risotto z bazylią, ale skończyło się na wymieszaniu zwykłego ryżu z pesto ;)
OdpowiedzUsuń- owalny
- biało-czerwony
- czekoladowy
Pozdrawiam!
no proszę, jaki dziś ryżowy dzień:) dzięki za udział w konkursie:)
UsuńRisotto królewskie!
OdpowiedzUsuńKolor zniewalający.
też jeszcze jestem pod wrażeniem tego kolorku:)
Usuń:) jestem tego samego zdania. już lepiej użyć wody z solą niż bulionu z kostki... pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się zgadzamy w tej kwestii:)
UsuńRisotto pyszne!
OdpowiedzUsuńA oszukany szafran najłatwiej poznać po cenie.
To jedna z najdroższych przypraw na świecie,
a czasami można ją kupić wyjątkowo tanio;)
dzięki:)
Usuńno właśnie cena to też wskazówka:)))
Bardzo ciekawe uwagi na temat szafranu i wspaniałe risotto. Mam na nie wielką chęć :).
OdpowiedzUsuńA co do konkursu, to hmmmm....
- sześcian
- czerwony
- słodko-słony :)
risotto szczerze polecam:) i dziękuję za zgłoszenie:))
UsuńJa się dziś nie wyspałam. Śniły mi się straszne rzeczy. I jak mam wymyślić coś oryginalnego skoro wszystko mi się kojarzy z jajkiem??? Hę??? A jak napiszę, że smak jajeczny to jaka będzie ewentualna nagroda? Kopa jaj? Choć to by był doskonały prezent :D. Albo tuzin przepiórczych. Albo jakieś może wydmuszki? Tylko nie kinder - pamiętaj :P
OdpowiedzUsuńDobra, koniec żartów.
- owalny - taki może bez kantów
- wiosenny!
- jajeczny - musiałam :))
Gośko, podpisuję się obiema rękami pod apelem vegetowym i kostkowym. Nie mam, nie używam :).
Mnie od dwóch dni Młodzian budzi o 5.30, więc wiem co nieco o niewyspaniu:) hehe, nie bój nic o moje skojarzenia - mi naprawdę mało potrzeba żeby dokonać małej nadinterpretacji:)))
Usuńwarzywkom/wegetom/kostkom mówimy stanowcze i zdecydowane NIE!:)
Ja to bez Młodziana wstaję chwilkę po 6 ;)
UsuńWiem, wiem, Ty to mocno kreatywna jesteś :P
Wiesz, moja mama nigdy nie używała wegety. Dziwi mnie to do dziś, bo to takie modne było swego czasu i oczywiste chyba.
Muszę ją o to podpytać :)
górzysty, turkusowy, szpinakowy - ot co za mną ostatnio chodzi :)
OdpowiedzUsuńdzięki za zgłoszenie:)))
Usuńna fb jestem JG, zdjęcie mam to samo,więc poznasz:)
OdpowiedzUsuńok:)
UsuńJa konkurs co prawda przegapiłam, ale daniem szafranowym się zachwycam :-)
OdpowiedzUsuń