Gęsta. Rozgrzewająca. Jesienna. Przez ten majeranek i kremową konsystencję przypomina mi trochę grochówkę. Zastanawialiście się kiedyś jaka jest różnica między świeżym majerankiem a suszonym? Czy jest tak jak na przykład z bazylią - dwa inne smaki, dwie różne przyprawy? No to z majerankiem tak nie jest:) Smak pozostaje ten sam:) Majerankowy.
Polecam tę zupę wszystkim zmarzluchom! Niedawno dołączyłam do ich grona i jedno wiem na pewno: ciepły sweter i gorąca zupa do podstawa! A wracając do majeranku... To ponoć jedna z kilku bezpiecznych przypraw dla karmiących matek (bezpiecznych, czyli jak rozumiem nie wzdymających, nie uczulających, nie zmieniających smaku pokarmu i nie zmniejszających laktacji:). Do pozostałych należą: natka pietruszki, koperek, kminek i anyż [źródło - klik]. Ja jeszcze używam bazylii i oregano, a ostatnio także tymianek - synusiowi najwyraźniej nie przeszkadzają dobrze doprawione potrawy:)
SKŁADNIKI:
- 3 duże ziemniaki
- 1 mała cukinia
- 1 marchewka
- 2 łyżki listków świeżego majeranku
- 0.5 bulionu warzywnego lub drobiowego
- sól i pieprz do smaku
PRZYGOTOWANIE:
Ziemniaki obrać i pokroić w ćwiartki, cukinię pokroić w talarki, marchewkę obrać i pokroić w krążki - wszystkie te warzywa ugotować w bulionie (aż ziemniaki będą miękkie), zmiksować blenderem do ulubionej konsystencji (ja lubię gdy kawałki warzyw jeszcze da się wyróżnić:), doprawić solą i pieprzem. Na koniec dodajemy świeży majeranek.
Cudna zupka na niepogodę :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńo tak, jej słoneczny kolor rozpogodzi każdy dzień:) równie miłego dnia życzę!:)
UsuńWprosiłabym się na miseczkę takiej zupy;)
OdpowiedzUsuńzapraszam:)
UsuńCiekawa rzecz z tym majerankowym majerankiem :P
OdpowiedzUsuńheh, ostatnio mam mnóstwo takich trywialnych odkryć:)
UsuńJa bym się też z chęcią wprosiła na zupkę, tylko powiedz gdzie i kiedy ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam również w moje skromne progi.
hehe, to będę musiała nagotować więcej:) zaraz do ciebie zajrzę:)
UsuńJa zawsze byłam zimnolubem, a teraz marznę! O co chodzi? Nie jestem tak jak Ty świeżo upieczoną mamą, co zakładam może mieć jakiś wpływ :).
OdpowiedzUsuńTym bardziej chętnie taką zupkę poczynię i zjem :)
a mi zawsze było gorąco, niezależnie od pory roku:) nie chcę cię martwić, ale może to się po prostu zmienia z wiekiem?;)
UsuńNo właśnie mi też było gorąco! W pracy zmieniliśmy ostatnio siedzibę, mam nowy pokój itd. I co? Usadowiłam się blisko klimy! A Ty mówisz, że to wiek... I co teraz??
Usuńno chyba wiek nasz, XXI ma się rozumieć ;)
UsuńFaktycznie wygląda rozgrzewająco :))
OdpowiedzUsuńi faktycznie rozgrzewa:))
UsuńWygląda super! Muszę spróbować, bo to coś co lubię :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że ci się podoba taka zupka:)
UsuńWygląda na przepyszne :) cukinię wielbię pod każdą postacią, a najbardziej z rusztu http://www.zgrilla.pl/category/warzywa-z-grilla/cukinia-z-grilla/
OdpowiedzUsuńgrillowana jest pyszna :) a zupy muszę spróbować koniecznie ;)
dzięki:) ja też lubię cukinię, bo można z niej tyle ciekawych dań wyczarować!:)
Usuńale robisz smaka!
OdpowiedzUsuńhehe, ano robię, tak jak i ty!:)
Usuńcudowna ta zupa taka troszkę zieloniutka fajnie:)
OdpowiedzUsuńhehe, troszkę:) dzięki i pozdrawiam!
UsuńPyszna! Lubię majeranek bardzo:)
OdpowiedzUsuńMajeranek ma swój urok:)
Usuńzupa krem z cukinii, to moja pierwsza zupa krem jaką kiedykolwiek robiłam. Do tej pory została mi ogromna sympatia do niej. A majeranek jakoś zawsze wybitnie mi pasuje z kolei do ziemniaków, nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńPyszności, zupy krem to taki comfort food na jesień i zimę.
Pozdrawiam ciepło
Monika
mi też majeranek pasuje do ziemniaków:) i podzielam twoje zdanie na temat kremowych zupek:)
Usuńpozdrawiam!
no to pozycja którą koniecznie muszę zrobić :) rewelacja
OdpowiedzUsuńcieszę się, że ci się podoba:)
UsuńZupa jest dla nas jednym z przyjemniejszych ratunków, kiedy na dworze zimno i wieje i do domu daleko:) Za to po powrocie - miseczka (lub dwie) ciepłej, gęstej zupy - rewelacja!
OdpowiedzUsuńtaka zupa jest dobra na wszystko!:)) na zimno, na kaca ;P
Usuńah zupy kremy, najlepsze na świecie!
OdpowiedzUsuńteż tak uważam!:)
UsuńU mnie też jesiennie, stan ducha i w kuchni. Teraz z chęcią gotuję takie zupy. Rozgrzewają, pysznie smakują, cudnie pachną. krem z ziemniaków i cukinii? Zdecydowanie to lubię :)
OdpowiedzUsuńA co ciekawe, chyba ze świeżego majeranku nigdy nie korzystałam!
trzeba się przestawić na jesienny tryb po tych naszych letnich szaleństwach, a taka zupa krem - to idealny spowalniacz, zapowiadający zimowy sen:)))
UsuńGosiu, ale mi smaka narobiłaś! Musze zrobić :)
OdpowiedzUsuńGrażyna! polecam gorąco:)))
Usuń