Ciepłe dni tej wiosny dotarły do nas nieco później i dopiero teraz widać na osiedlowym ryneczku wysyp nowalijek. Skoro wiosna się rozkręca nie może zabraknąć naszej sezonowej odsłony wspólnego gotowania - wraz z Alą, Kamilą, Magdą i Marzeną zapraszamy na Jarskie Dania na Cztery Pory Roku - Wiosna.
Jeśli zaś chodzi o moje różowe placuszki, to jest to idealne danie w te upalne majowe dni. Placuszki są pulchne nawet gdy lekko przestygną, a ricottę możemy przygotować wcześniej i wstawić do lodówki, otrzymany wtedy placuszki z serkiem a'la chłodnik:) Młodą botwinkę zjedzmy na surowo. Jestem świeżo po lekturze "Food Pharmacy" i jedzenie większej ilości surowych warzyw to moje mocne postanowienie:)
SKŁADNIKI:
Różowe naleśniki
- 3/4 szklanka mleka
Różowe naleśniki
- 3/4 szklanka mleka
- 1 jajo
- 1/2 szklanki gazowanej wody
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szkl mąki
- 4 małe buraczki z pęczka botwinki (starte na tarce o małych oczkach)
- 1-2 łyżki zakwasu buraczanego (można zastąpić łyżka soku z cytryny lub octu winnego)
- szczypta soli
- 1-2 łyżki zakwasu buraczanego (można zastąpić łyżka soku z cytryny lub octu winnego)
- szczypta soli
Ricotta z botwinką:
- ok. 200g sera typu ricotta
- ok. 200g sera typu ricotta
- pół pęczka koperku
- kilka najmłodszych listków botwinki z łodyżkami
- ząbek czosnku
- 2-3 łyżki serka homogenizowanego lub mleka
- sól i pieprz do smaku
PRZYGOTOWANIE:
- 2-3 łyżki serka homogenizowanego lub mleka
- sól i pieprz do smaku
PRZYGOTOWANIE:
1. Jajko zmiksować z solą, następnie dodać mleko, mąkę, proszek do pieczenia i starte buraczki. Wszystko zmiksować ponownie, a następnie delikatnie dolewać wodę gazowaną dalej miksując do uzyskania odpowiedniej konsystencji ciasta naleśnikowego (jak mówi Magda Gessler: podnosząc łyżkę pionowo – powinno spływać i jednocześnie pokrywać powierzchnię łyżki).
2. Na rozgrzanej patelni delikatnie natłuszczonej smażymy małe placuszki (mi wyszło ok. 15).
3. Przygotować serek: liście botwinki wraz z łodyżkami i koperek drobno posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę, dodać wszystko do serka, podusić widelcem i dokladnie wymieszać. Żeby serek nie był sypki, dodać trochę mleka lub serka homogenizowanego, aby masa serowa była bardziej zwarta. Na koniec doprawiamy wszystko do smaku solą i pieprzem.
4. Placuszki podajemy ze sporą łyżką serka.
Smakowałyby mi takie placuszki. :)
OdpowiedzUsuńA surowa botwinka i inne liście codziennie lądują u nas w sałatkach i koktajlach.
Serek z botwinką będzie jutro na śniadanie!
Uwielbiam botwinkę!
Różowo mi i smacznie! Już je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWiosenne gotowanie bardzo nam się udało!
Świetny pomysł z tym botwinkowym serkiem! Muszę zrobić w weekend. :)
OdpowiedzUsuńNo i się zgrałyśmy z plackami. :)
Cudne placuszki z cudownym serkiem. Ja tu po takiej diecie, że oblizuję się jak patrzę na Wasze pyszności:-)
OdpowiedzUsuńSuper placuszki, muszę zrobić takie :)
OdpowiedzUsuńGosiu, bardzo się cieszę, że wróciłaś do blogowania :)