sobota, 9 lipca 2011

Kolorowy sum

Cztery kolory - papryka. Czyli uroki blendera - historia prawdziwa. Gdy tylko ujrzałam na straganie cztery kolory papryki: czerwony, pomarańczowy, zielony i żółty (wszystkie naraz w rozsądnych cenach), musiałam je mieć. Problem w tym, że papryka poddana obróbce termicznej traci swą chrupkość, a czasem i kolor. Dlatego poszatkowałam je na drobno przy pomocy odpowiedniej przystawki blendera i podałam ją w formie surówki:)


Tak podane danie można śmiało podać komuś, kto twierdzi, że nie lubi ryb i ryżu. Kolorowa papryka zdecydowanie odwraca uwagę osoby konsumującej od istoty rybnej. Jeśli zaś z tylu gatunków ryb, wybierzemy akurat suma afrykańskiego, który nie ma ości (i o którym pisałam tutaj) - to sukces jest gwarantowany!:) Tajemnicza kolorowa potrawa, tak powinno się to danie prezentować:)


       "W oczy twe, życie, patrzyłem ostatnio! I zdało mi się, że tonę w głębi niezgłębionej.
     Aleś mnie wyciągnęło złotą wędką; śmiejąc się drwiąco, gdy nazwałem cię niezgłębionym, i odzywając się w te słowa:
       - Tak mówią wszystkie ryby; czego o n e zgłębić nie mogą, jest niezgłębione."*

SKŁADNIKI:
- 0,5 kg filetów z suma afrykańskiego
- 4 papryki w różnych kolorach (w temperaturze pokojowej)
- limonka
- sos chili słodko-kwaśny (typu tao-tao)
- ryż
- sól, pieprz cytrynowy

PRZYGOTOWANIE:
1. Papryki poszatkować bardzo drobno i każdy kolor umieścić w osobnej miseczce. Robimy to na początku aby lekko puściły sok. Można je delikatnie osolić.
2. Filety z suma pokroić na paski i ugotować na parze osolone i posypane pieprzem cytrynowym.
3. Ugotować ryż, a w osobnym garnuszku podgrzać sos chili.
4. Limonkę podzielić na cząstki.
5. Podawać w następujący sposób: na środku talerza ułożyć ryż, na nim cząstki limonki, dokoła ryżu kawałki ryby, a ostatni krąg stanowi poszatkowana papryka. Rybę polewamy sosem chilli i gotowe!:)



* Friedrich Nietsche "To rzekł Zaratustra" (Część Druga, Pieśń taneczna), s. 141, wyd. PIW, Warszawa 1999r.

29 komentarzy:

  1. stanowczo i zdecydowanie sie na to danie wpraszam:)))
    oj,że ja bliżej nie mam,haha juz byś gościa miała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ty nie jesteś teraz nad morzem? może jak będziesz wracać to zahaczysz o Poznań:))) chyba że nie nad Bałtykiem... no ale jakby co to zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jade w piatek,wczoraj pojechał Igor,niestety nie wyjdzie mi to,bo jestem zależna komunikacyjnie:(
    ale może kiedyś:)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  4. @asica.p: szkoda, ale jak będziesz w Pozku kiedyś przypadkiem - to daj znać:))) coś upichcę specjalnego:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. bedę się starać,bo czarujesz tymi potrawami:)a nie byłam jeszcze w Twoim mieście:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda tak kolorowo, że aż woła żeby spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @asica: super! ja w twoim mieście też jeszcze nie byłam:)

    @Doctor: hehe, o tak! pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie kolorystycznie wyszło!
    U mnie jutro będzie ryba z ryżem...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolory papryki cieszą oko, ale moje zmysły rozpalił ten sum polany sosem chilli.. Prawie niebo, a jeszcze bardziej - prawie tęcza :D

    OdpowiedzUsuń
  10. @lashqueen: dziękuję:) to jutro zajrzę do ciebie:) pozdrawiam!:)

    @Magda: o tak, to było dobre połączenie:) pozdrowionka!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie to wygląda, takie dania powinni podawać w przedszkolnych stołówkach, na pewno wszystkie niejadki magicznie zaczęłyby zmieniać swoje przekonania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gosiu-to musisz nadrobic:)u nas wciąż cos ciekawego się dzieje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Małgosiu: o tak:D pozdrawiam serdecznie!:)

    @kikimora: popieram twój wniosek!:) też wyszłam z przedszkola z pewnymi kulinarnymi traumami, a byłam tylko rok!:)))

    @asiczko: oj muszę koniecznie:) może jak będę kiedyś u rodziców, od nich to jest tylko 150km:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cuda, cuda - obiecuję, że jeśli kiedykolwiek obrażę się na ryby, tutaj będę nabierać sił żeby im wybaczyć. W cieniu tego przepisu.
    Jest doskonały.:)
    Nie ma u mnie suma o afrykańskim nie wspominając.:(

    OdpowiedzUsuń
  15. @Lekka: ty miałabyś stracić zapał do ryb?!?:) wtedy rzekłabym, że świat stanął na głowie:))) U nas sum bywa w tesco, ale trzeba mieć jeszcze szczęście, żeby nie trafić na promocję (bo wtedy z reguły to znaczy, że jest już nieświeży...) - ale już mi się dwa razy udało go złowić:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacyjnie wyglada ten kolorowy talerz!

    OdpowiedzUsuń
  17. To było takie tylko rozważanie;) hipotetyczne;) na cześć tej rybki:) przecudnej urody tudzież innych jej walorów.:)
    Chociaż nigdy nie mów nigdy.:)
    Chociaż jedno nigdy na pewno mogę powiedzieć - nigdy wiórków kokosowych.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. @Maggie: dzięki! pozdrawiam:)

    @Lekka: hehe, no tak podejrzewałam, że to tylko tak teoretycznie zakładasz, ale jestem pewna, że tak się nie stanie w rzeczywistości:))) ja nigdy mówię surowemu masełku i margarynie, bleeh, jak ja tego nie lubię:P

    OdpowiedzUsuń
  19. Suma sumarum ryba Nietsche'go sobie! :)) Goh, piekny design na talerzu, i pomysl z paprykami! To sie nadaje na jakies kulinarne Bienalle :)) pozdrawiam niedzielnie i leniwie ze slonecznego Wro ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. @Magda: ty to potrafisz podSUMować:DDD niezły tekst:DDD dzięki:) fajnie że macie słoneczko, u nas parno i pochmurno, chyba będzie burza:) pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. piękne, kolorowe jedzonko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdybym dostała suma z odległej krainy, to na pewno przygotuję go według Twojego przepisu. Rybki królują.

    OdpowiedzUsuń
  23. wiesz co mi przypomina tak podane danie? była kiedyś taka gra simon says - okrągła tarcza z czterema kolorami przycisków. Wydawało to dźwięki i kolory błyskały w przypadkowej kolejności. Trzeba było powtarzać przyciskanie coraz to większej liczby tych błysków aż do pomyłki. Fajne.
    A danie prezentuje się fenomenalnie!
    Dziś też mam rybę na obiad, ale nie suma niestety :(
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  24. @Szana: :D

    @Kamila: o dziwo ten sumy afrykańskie hodowane są też w PL:) o tak rybki rządzą!:)

    @Monika: hehe, oczami wyobraźni widzę jak bawisz się tym talerzem obiadowym w simon says, a na obiad każda rybka jest dobra!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam kolory w kuchni ;-))) Ten talerzy zapowiada się apetycznie!


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Kompozycja rzeczywiście niesamowita. Byłem przekonany po zdjęciu, że nie wiadomo jaka ilość składników :) Zdrowe i nieskomplikowane!

    OdpowiedzUsuń
  27. @Biedronko: ja także kocham kolorowe dania!:))) pozdrawiam!

    @jadalnepijalne: dziękuję:) hehe, czasem mniejsza ilość składników też potrafi zaskoczyć:)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Dla mnie mniej składników to zdecydowanie jest zaleta :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.