niedziela, 20 listopada 2011

Lazurowa zupa brokułowa

Zielono mi. Na przekór jesiennym barwom. W ramach protestu. Bo znowu zima... Dziś może i było słonecznie i względnie ciepło, ale jesienią odczucie zimna jest spotęgowane przyszłymi mrozami. To dziwne, ale wiosną to jest "aż" 7 stopni, a jesienią "tylko"... Niemniej jednak pospacerowałam sobie dzisiaj - a po takim rześkim spacerku najbardziej mam ochotę na ciepłą zupkę...


Może ta zieleń jest blada, ale i tak rozwesela mnie ten kolor, bo jest promykiem zwiastującym wiosnę! Już się nie mogę doczekać kolejnej:)

SKŁADNIKI:
- 0,5 l bulionu warzywnego
- 1 duży ziemniak
- brokuły
- 2 ząbki czosnku
- ok. 70 g sera lazur (pleśniowego z niebieską lub zieloną pleśnią)
- sól i pieprz

PRZYGOTOWANIE:
1. Zagotować bulion.
2. Dodać do niego pokrojonego w kostkę ziemniaka.
3. Gdy ziemniak zrobi się lekko miękki, dodajemy brokuły podzielone na różyczki i gotujemy bez pokrywki przez około 10 minut. Kilka małych różyczek możemy wyjąć po 5 minutach do przybrania zupy na talerzu.
4. W trakcie możemy dodać lazur pokrojony w kostkę.
5. Po tym czasie zdejmujemy zupę z ognia, i miksujemy blenderem na krem.
6. Doprawiamy do smaku sola i pieprzem.
7. Podajemy w głębokim talerzu i możemy przybrać zupę wyłowionymi wcześniej różyczkami brokułów.


Bazowałam na tym przepisie [KLIK] tylko zamiast śmietany dodałam ser pleśniowy.

35 komentarzy:

  1. a do konkursu jej nie dasz? musi być pycha z serem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna zieleń, rzeczywiście pozytywnie nastraja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna zupka, idealna na jesienno - zimowe chłody!

    OdpowiedzUsuń
  4. z brokułami?To kupuje :D Pysznie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  5. @Gosia: jest pycha, do którego konkursu? bo już nie ogarniam:)

    @asica: polecam i pozdrawiam!:)

    @sylvvia: czasem potrzeba trochę koloroterapii!:)

    @Magda: o tak, idealna!:)

    @margot: dzięki, pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. to pierwsze zdjęcie mnie zaciekawiło bardzo - ta zieleń i tło - ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzy mi się teraz talerz tej optymistycznej wiosennej zupki, padam po podróży :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. @asiejko: cieszę się, że cię zaintrygowałam:))) dzięki!:)

    @Kamila: och znam to uczucie..., szkoda że nie mieszkasz gdzieś blisko, to bym przyleciała z talerzem:))) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. na durszlaku jest wino i sery! dawaj na konkurs- pojedziemy razem jak wygramy bo przeciez my wygramy!hehe

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ciekawa zupka z wiosenną nutką. Ja też nie wiem czemu tak jest, że te 7 stopni wiosną jest aż, zaś późną jesienią tylko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. och, pyszna brokułowa krem. a ja już wieki zupy nie jadłam. zazdraszczam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dołączam się do tego protestu! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda pysznie
    piękne zdjęcia,
    pozdrawiam


    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. @Gosia: hehe, ach ten, no nie wiem... pomyślę:)

    @Aga: dzięki:) wszystko jest takie względne:) pozdrawiam również!:)

    @słodkosłona: mnie naszła ochota, po tym jak zobaczyłam taką zupę w "kantynie pracowniczej" (ale tam mają niedobrą, więc wolałam zrobic sama:)

    @agnieszka: hehe, a jakże! pozdrawiam!:)

    @kachna: dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

    @Auroro: o tak:) kojąco:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale jesteś...byśmy wypiły te wino w drodze do domu:-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. @Gosia: kochana, winka to my się możemy tu lokalnie w Pozku napić też:) nie trzeba do stolycy jechać;))))

    OdpowiedzUsuń
  17. spodziewałam się przestrzeni jak lazur nieba, a tu zielono mi w głowie i fiołki w niej rosną ;)
    uwielbiam brokułową, następnym razem spróbuję z takim serem.

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. @Monika: hehe, tak przewrotnie sobie użyłam tego "lazuru":) spórbuj i daj znać czy ci posmakowało:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się bardzo! I nazwa "lazurowa" i sam dodatek sera do kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lazur.. pychota ;-))



    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta zieleń to taka miętowa ;D.
    Heh, no właśnie, wiosną to aż 7! Wczoraj w tv słyszałam, że zima ma być łagodna :). Ja lekki mróz lubię i do tego słońca. Lubię zimne poliki i wówczas po powrocie do domu zjeść właśnie pyszną zupkę! Ach... Dziś robię kalafiorową - bardzo zimowy przepis ;))

    OdpowiedzUsuń
  22. o, mam dobry cytat do Twojej zupy:

    Zupo nadobna, tłusta, zielona,
    W głębi gorącej wazy uśpiona!
    Któż się nad tobą, słodka, nie schyli
    W porze wieczerzy, w wieczornej chwili!
    W porze wieczerzy, w wieczornej chwili!

    Może tłusta ona nie jest, ale nadobna i zielona owszem ;) a był to Lewis Carrol, w przekładzie Macieja Słomczyńskiego Żółwiciel

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  23. Taka lazurowa zupa to idealne danie na jesień.
    Pysznie brzmi!

    OdpowiedzUsuń
  24. Na taka zupkę, w takim ślicznym talerzyku zawsze mam chętkę;)

    OdpowiedzUsuń
  25. grasz w zielonę jesienią ;) cóż za dywersja - pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Stawiałam na awokado nie wiedzieć czemu.. Śliczny kolor:) Zupa jest dobra na wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam tą zupę. Podaję z chrupiącymi grzankami. Brokułowy pępuszek uroczy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Sam kolor może rozweselić szare barwy jesieni, a co dopiero ten smak!
    Buzia sama się uśmiecha do takiej soczystej zieleni:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zrobiłam ostatnio tę zupę z Twojego przepisu, wyszła genialna. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzięki za komentarze:) Cieszę się, że Wam się podoba, że niektórzy wypróbowali i im smakowało (@noresay!:). Przepraszam, że ostatnio trochę ucichło na moim blogu, muszę się trochę ogarnąć! ale to mi może zająć chwilkę:) Dzięki że tu zaglądacie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Gosiu! Zaglądnij do mnie - czeka tam na Ciebie niespodzianka;)
    Pozdrawiam i wracaj szybko!

    OdpowiedzUsuń
  32. No, wracaj! Już się zamartwiałam, gdzie jesteś! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.