Co jest łatwe? Co jest oczywiste? To kwestia indywidualna, prawda? Zależy od naszej wiedzy, nastroju, nastawienia, splotu okoliczności ("bo akurat wczoraj o tym czytałam"), od stopnia kreatywności danego dnia, od otwartości umysłu:) Najłatwiejsze jest to, co narzuca się nam swoją oczywistością. Uporczywie podsuwa jedno tylko rozwiązanie i nie chce zmienić się na nic innego, mimo poważnych wysiłków. Gdy bowiem pojawiają się opcje i warianty, możliwości i wyzwania - to sprawa się komplikuje! To już nie jest takie łatwe:) Tylko jedno zgłoszenie odpowiadało tej definicji łatwości i na to jednoznaczne skojarzenie naprowadził mnie zestaw słów Aluchy! Kształt: owalny. Kolor: wiosenny. Smak: jajeczny. Wszystko to kieruje umysł w kierunku jaj wielkanocnych, czyż nie? Nie pójdę jednak na łatwiznę i nie prześlę Aluszce kopy jaj, jak zasugerowała, czy wydmuszek:) To będzie niespodzianka - z jajami w tle oczywiście:)
Co jest trudne? Co jest skomplikowane? To także indywidualna sprawa... Na studiach najbardziej nie lubiłam prac zaliczeniowych na "temat dowolny". Żadnych konkretów, co, kto, o czym i dlaczego - tylko piszcie, co wam klawiatura pod palcami przyniesie! Pewnie dziewczyna, której jedno w głowie nie miałaby problemu, ale taka jak ja? Sto pomysłów na sekundę, myśl myślą myśl pogania, albo minutę później: czarna dziura, pustka, minus dziesięć punktów do kreatywności - to naprawdę nie lada wyzwanie! Taką zagwózdkę sprawił mi wpis Magdy: "może przybierać różne kształty; może być zabarwiona wszystkimi kolorami tęczy, chociaż kojarzy się przede wszystkim z kolorem czerwonym bądź też różowym; ma słodko-gorzki smak". Brzmi jak zagadka, ale najbardziej intryguje ta początkowa nieokreśloność tematu.
Co jest piękne? Co jest ciekawe? Losowość. To, że czasem nie spodziewamy się nagrody, a ona na nas czeka: gdzieś niedaleko, jako wynik rachunku prawdopodobieństwa albo jako tak zwane "szczęście". Jest. Zupełnie obiektywnie. Niezależenie od czyjegoś widzi-mi-się. Komisja w składzie matka i syn wyłoniła zwycięzcę numer trzy. Syn losował. Matka wynik odczytała, jako że syn jeszcze niepiśmienny. Los uśmiechnął się do Patyski!:)
Dziewczyny prześlijcie na mój adres mailowy swoje adresiki i uzbroicie się w cierpliwość, a niebawem dotrą do was Wasze niespodzianki!:)
A na koniec słodkie ciacho, które wszystkim polecam:)
SKŁADNIKI:
- 150 g roztopionego masła
- 3 banany (waga około 400g po obraniu)
- 150g brązowego cukru
- łyżeczka sody
- 3 małe jajka
- czubata łyzka jogurtu
- 175g mąki pszennej
- około 10 kostek gorzkiej czekolady
- czubata łyżka otrębów (użyłam mieszanki 4 zboża)
- garść łuskanych pestek słonecznika
- garść łuskanych pestek dyni
- łyżka siemienia lnianego
- łyżeczka pasty waniliowej
- łyżka maku
PRZYGOTOWANIE:
1. Nastaw piekarnik na 170 stopni i wyłóż keksówkę o długości 20cm papierem do pieczenia.
2. Masło rozpuść w garnuszku, a następnie lekko przestudź.
3. W osobnej misce rozgnieć obrane banany widelcem, dodaj posiekaną na drobne kawałki czekoladę, wanilię, otręby, mak, słonecznik, dynię i siemię lniane.
4. Masło zmiksuj z cukrem, następnie dodaj jajka i dalej ubijaj - do tej masy dodaj banany z muesli nadal miksując, jogurt, a na końcu stopniowa wmiksuj mąkę.
5. Masę przekładamy do keksówki i pieczemy 50 minut, albo do momentu aż ciasto będzie sprężyste a patyczek wyjęty z ciasta będzie wilgotny co najwyżej od roztopionych kawałków czekolady:)
- 150 g roztopionego masła
- 3 banany (waga około 400g po obraniu)
- 150g brązowego cukru
- łyżeczka sody
- 3 małe jajka
- czubata łyzka jogurtu
- 175g mąki pszennej
- około 10 kostek gorzkiej czekolady
- czubata łyżka otrębów (użyłam mieszanki 4 zboża)
- garść łuskanych pestek słonecznika
- garść łuskanych pestek dyni
- łyżka siemienia lnianego
- łyżeczka pasty waniliowej
- łyżka maku
PRZYGOTOWANIE:
1. Nastaw piekarnik na 170 stopni i wyłóż keksówkę o długości 20cm papierem do pieczenia.
2. Masło rozpuść w garnuszku, a następnie lekko przestudź.
3. W osobnej misce rozgnieć obrane banany widelcem, dodaj posiekaną na drobne kawałki czekoladę, wanilię, otręby, mak, słonecznik, dynię i siemię lniane.
4. Masło zmiksuj z cukrem, następnie dodaj jajka i dalej ubijaj - do tej masy dodaj banany z muesli nadal miksując, jogurt, a na końcu stopniowa wmiksuj mąkę.
5. Masę przekładamy do keksówki i pieczemy 50 minut, albo do momentu aż ciasto będzie sprężyste a patyczek wyjęty z ciasta będzie wilgotny co najwyżej od roztopionych kawałków czekolady:)