wtorek, 11 października 2011

Korzenny czekosernik dyniowy

Zaczynam dochodzić do wniosku, że pieczenie nie jest takie złe! Znowu coś upiekłam i znowu wyszło. Tradycyjnie nie obyło się bez improwizacji, ale mam już coraz większą wyobraźnię cukierniczą i zaczynam rozpoznawać takie niuanse jak za gęste ciasto, za rzadkie ciasto, zbyt mączne, złowieszcze grudki i warzenie się masy. Mało tego! Opanowałam zasadę mówiącą o przeczytaniu przepisu do końca zanim się zacznie przygotowywać ciasto. Można dzięki temu uniknąć wpadek typu "mąka się skończyła", "zabrakło jednego jajka" i "myślałam, że mam kakao". Może się wydawać, że to oczywista rada, ale ja z uporem maniaka ją ignorowałam:)


Tym razem nawet ośmieliłam się wyjść z tym ciastem do ludzi i osłodzić nim sobotnie spotkanie ze znajomymi. Są oni tak miłymi ludźmi, że powiedzieli, że im smakowało:))) Ha! Mi też smakowało:) Można tu już zatem mówić o małym zwycięstwie publicznym! Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaopatrzyć się w foremki o różnych rozmiarach, bo np. ta tortownica 24cm jest trochę za duża na to ciacho... Widzę ogromne możliwości i planuję systematycznie podnosić poprzeczkę:)


SKŁADNIKI (foremka ok. 21x28 cm):
masa kakaowa:
- 170g masła (roztopić i lekko przestudzić)
- 100g cukru
- 3 jaja (rozmiar M)
- 80g mąki pszennej
- 60g ciemnego kakao dobrej jakości
- 2 łyżeczki cynamonu
- opakowanie cukru waniliowego
- szczypta soli
masa serowo-dyniowa:
- 220 g kremowego serka (np. President Naturalny)
 - 2 jajka (rozmiar M)
- 100g cukru
- 2.5 łyżki mąki pszennej
- 2/3 szklanki zmiksowanej dyni
- 0.5 łyżeczki cynamonu
- 0.5 łyżeczki mielonego imbiru
- szczypta gałki muszkatołowej
dodatkowo: cukrowa posypka pt. srebrne kuleczki:)

PRZYGOTOWANIE:
1. Nastawić piekarnik na 170 stopni.
2. Przygotowujemy masę kakaową: masło, cukier i cukier waniliowy ubić na puszysta, białą masę - następnie dodajemy po jednym jajku, cały czas miksując. W osobnej misce wymieszać suche składniki: mąkę, kakao i cynamon i dodajemy suche składniki do mokrych - delikatnie mieszamy łyżką (ja mieszałam mikserem na niskich obrotach)
3. Oddzielnie zmiksować zmiksować wszystkie składniki masy serowej.
4. Niewielką foremkę wykładamy pergaminem. Na jej dno przekładamy prawie całą masę kakaową (zostawiając 3-4 łyżki), na nią przekładamy całą masę serową, wierzch zdobimy resztą kakaowego ciasta (ja zrobiłam wir, ale można się pobawić).
5. Pieczemy ciasto ok. 40 minut, aż patyczek wetknięty w ciasto będzie suchy. Gotowe ciasto posypać posypką (srebrnymi kuleczkami)

Przepis zaczerpnęłam z Kuchni Agaty

32 komentarze:

  1. Twoja poprzeczka już wisi bardzo wysoko! Chętnie wprosiłabym się na te dyniowe ciacho! Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  2. aż się głodna zrobiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe ciacho. Z dynią musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Kamila: hehe, dzięki, ale zawsze można ją zawiesić wyżej:) zapraszam:))

    @monami: częstuj się wirtualnie:)

    @sylvvia: dzięki:) było naprawdę niezłe:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Sernik pięknie wygląda!
    Ja bardzo lubię improwizacje w kuchni.
    I gratuluję zwycięstwa publicznego.
    U mnie też sernik.Fajnie się zgrałyśmy.
    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  6. serniczek wyglada bardzo apetycznie i chetnie bym skubnela ten kawaleczek:)

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmm wygląda pięknie
    :)
    a wiesz,że ja jeszcze nigdy dyni nie jadłam?w zadnej postaci?
    a wczoraj mielismy dinozaurowy budyń-tak na debiut:*co do kartki jeszcze-
    koronka była dlatego,bo facet -złotnik i skojarzyło mi się z koronkową robotą:P
    buziaki słodkie posyłam:******

    OdpowiedzUsuń
  8. @Amber: dzięki, no faktycznie nieźle się zgrałyśmy:))) pozdrawiam!

    @aga: dziękuję, pozdrawiam!

    @asica: dzięki:) i co wyszedł równo ten dinozaur? a co do kartki: twoje skojarzenie jak najbardziej trafne, ale widać nie przypasowało... o gustach się nie dyskutuje:))) ja bym wolała z koronką:))) buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosiu ano wyszedł równo:)jeden przy wyciąganiu troche nogi stracił:P ale i tak dzieciaki zachwycone były:)w niedzielę zrobimy jakieś ciasto w nim zatem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. @asica: no to super, bo już po fakcie usłyszałam od MałgosiZ, że te wzorki z tych foremek to niekoniecznie wychodzą, ale może zależy od foremki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dlatego, że jestem uprzejma, ale dlatego że jestem szczera, muszę Ci to powiedzieć, Goh - uwielbiam czytać to, co piszesz! I patrzeć na to, co gotujesz, choć wolałabym to jeść... zwłaszcza w tym przypadku! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. @Auroro: to mamy coś wspólnego: ja też uwielbiam czytać to, co piszesz - zarówno tu, jak i na twoim blogu oczywiście:))) dzięki za te miłe słowa! ściskam cię cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Apetyczny wyszedł:) Zresztą jak to sernik;) Pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  14. veni, vidi, upiekło się :) gratulacje! widzę, że apetyt na słodkie wyzwania ma się coraz lepiej ;) bardzo dobrze, kibicuję kolejnym projektom z piekarnika :) super! :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Wcale nie taka oczywista rada, mi się zawsze wydaje, że wiem ( i na pewno mam! ) wszystko co jest potrzebne. Nie raz leciałam - albo wysyłałam jakąś ofiarę - do sklepu, bo zabrakło jednego jajka albo ostatniej szklanki mleka. ;)


    masa serowo-dyniowa mnie baardzo zainteresowała. ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. @Tyna: dziękuję :) pozdrawiam!!!:)))

    @Magda: ciągle mnie inspirujesz i wspierasz - dziękuję ci przede wszystkim za to:)

    @słodkosłona: haha, no cieszę się że nie tylko ja "odkrywam Amerykę":)))) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. ale apetyczne i nazwe ma fajna , bardzo mi sie widzi to ciasto

    OdpowiedzUsuń
  18. Odważny wypiek! Nie dość, ze sernik to jeszcze czekoladowy i z dynią :) Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  19. No kochana pewnie zwycięstwem mogłabyś się pochwalić nie raz ale nie wierzysz w siebie! wyluzuj! moje dziewczyny wczoraj powiedziały, jak je pytałam kto ma przyjść się nimi zaopiekować bo jedziemy z R. do Karpacza to wyleciały głośno że ta Pani Gocha!i dodały- "na pewno nam coś dobrego ugotuje!"
    całuski a to ciasto to zapewne jest pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  20. @margot: hehe, dzięki:) wypróbuj bo warto:)

    @Escapade Gourmande: do odważnych kuchnia należy! dzięki:)

    @Gosia: wierze w siebie, ale nie wierze w przepisy i je zmieniam, hihi:) powiedz córkom, że jak się nie przestawią i nie będą do mnie mówić na "ty" to nici z tej opieki;PPP hehe:D dzięki, całuski!:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Pieczenie nie jest takie straszne, chociaż nie zawsze się udaje, mnie przeważnie nie wychodzi wtedy gdy najbardziej mi zależy, a co do czytania przepisów do końca i sprawdzania stanu posiadania składników, ja jeszcze nie do końca opanowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. @magdo k.: no okazuje się, że nie jest:) haha, a więc nie jestem jedyna z tym czytaniem do końca!:))) pozdrawiam:)

    @Gosia: :) buziak:*

    OdpowiedzUsuń
  23. Gosia, ależ boski ten czekosernik!
    Ja też często ignoruję przepisy, to wychodzi ze szkodą dla mnie i współzjadaczy :(
    to chyba wynika z mojego ogólnego lekcesobieważenia wszystkiego naokoło. Muszę się ogarnąć :)

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  24. a co można dodać... zamiast dyni? :(

    OdpowiedzUsuń
  25. @Monika: dzięki:) ja się ogarniam tylko gdy chcę coś upiec, tak poza tym to chyba lubię to lekcesobieważenie:))) pozdrawiam!

    @mama: marchew może byc za ciężka, mus z dyni bardziej przypomina konsystencją mus z jabłek, gruszek czy brzoskwiń, więc jak nie przepadasz za dynią, to chyba lepiej coś lżejszego:)

    OdpowiedzUsuń
  26. cudne sernikowe zwycięstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też się bardzo "rozpiekłam" :), kiedyś moje popisy w kuchni były bardziej wytrawne teraz są zdecydowanie słodkie.
    Znam przypadłość nie czytania przepisów do końca. Zwalczyłam ją, teraz mam nową- ignorowanie niektórych składników pt. "Na pewno to mam". Guzik prawda! właśnie że nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję publicznego, kulinarnego sukcesu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. @Asiejko i @burczymiwbrzuchu: dzięki:)))

    @Ivka: ja właśnie tez przechodzę tą metamorfozę od wytrawności do słodkości:) "na pewno to mam" skąd ja to znam!:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Mhmh.. zamawiam sobie u Ciebie taki serniczek ;-))


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.