sobota, 19 października 2013

Zupa dyniowo-cytrynowa - na słodko

Blaski i cienie jesieni. Cienie to te panoszące się wirusy, które nasz dziedzic łapie ochoczo, gdy tylko pójdzie do żłobka. A blaski? Blaski to na przykład te złociste jesienne zupki - jak ta dyniowa. Zdrowa, rozgrzewająca, lekkostrawna. Dla całej rodziny.


Blaskie i cienie blogowania wypadają mniej więcej podobnie. Blaskiem są wszystkie wasze miłe komentarze i to, że tu zaglądacie mimo iż ja ostatnio bardzo rzadko bywam na Waszych blogach (obserwuję tylko te apetyczne zapowiedzi na Facebooku). Cieniem jest permanentny brak czasu Zapracowanej Mamy... i nie zapowiada się, że coś się zmieni w tej kwestii w najbliższych tygodniach:/ Wybaczcie zmniejszoną częstotliwość postów.


SKŁADNIKI:
- 4 szklanki dyni pokrojonej w grubą kostkę
- łyżka oleju lnianego
- 2 goździki
- 5 ziarenek pieprzu
- pól łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej
- cukier do smaku
- szczypta soli
- skórka i sok z jednej cytryny

PRZYGOTOWANIE:
1. Dynię przekładamy do garnka, dodajemy szczyptę soli, podlewamy wodą (mniej więcej do połowy objętości dyni, bo ta jeszcze puści soki) i gotujemy na wolnym ogniu, aż dynia zrobi się miękka.
2. Goździki i pieprz mielimy na proszek w moździerzu - dodajemy wraz z gałką muszkatołową do gotującej się dyni.
3. Gdy dynia się ugotuje miksujemy ją na gładki krem, dodajemy skórkę i sok z cytryny i doprawiamy do smaku cukrem (według uznania, zależy to od gatunku i słodkości dyni, której użyliśmy do zrobienia zupy)
4. Przed podaniem dodajemy łyżkę oleju lnianego i gotowe!:)




15 komentarzy:

  1. Uwielbiam dynię, więc takiej zupy wypiłabym od razu 2 kubki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Blaski bardzo by mi smakowały, pyszna i taka słoneczna zupka! Powodzenia w cieniach :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za ciepłe słowa:) pomagają z tymi cieniami:) pozdrawiam!

      Usuń
  3. trzeba iść na bazarek po dynie o!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor piękny, słoneczny :). Ja jednak wybieram pikantną dyniową :)).
    Mam nadzieję, że będziesz miała odrobinkę więcej czasu wolnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na słodko nigdy nie próbowałam :) Wygląda jak kisiel cytrynowy! Pyyyychaa!

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tam...wracasz wciąż z pysznymi przepisami to rekompensuje ale to pifko to trzeba jak nic wypić w końcu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zupę to ja chyba bardziej wolę na pikantno:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale nowość..tak przygotowanej jeszcze nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.