piątek, 1 czerwca 2012

Makaron z cukrem i z serem

Z Cukrem i z Serem. Tak, wiem. Powinno się zacząć od tego bardziej konkretnego składnika, czyli Sera, ale nie w przypadku tego dania. To mój smak z dzieciństwa i wtedy zdecydowanie ważniejszym elementem potrawy był jednak Cukier, a skoro dziś Dzień Dziecka, to przecież wolno nam wszystko! Oczywiście ten makaron można przyrządzić bez moich współczesnych udziwnień (pomarańczowy makaron??? woda z kwiatów pomarańczy???) Wersja podstawowa - cukrowo-serowo-maślana jest równie pyszna:)


Dzień Dziecka w mojej małej miejscowości, w której mieszkałam jako dziecko, organizował Gminny Dom Kultury i to, co mi najbardziej utkwiło w pamięci, to możliwość malowania kolorową kredą po jezdni albo po chodniku. Taki konkurs plastyczny w plenerze! Uwielbiałam to! :) Były też tradycyjne konkursy plastyczne, na kartkach i w jednym z nich osobliwie "zabłysnął" mój brat. Wszystkie dzieci oddawały piękne, kolorowe obrazki: z domkami, słoneczkami, pieskami... A mój trzy czy czteroletni brat oddał kartkę pomalowaną całą na czarno... Pani Świetliczanka organizująca konkurs mocno się zaniepokoiła i pokazała tę pracę naszej mamie (w podtekście: rekomendacja wizyty u psychologa:). Jednak owa Pani nie zrozumiała zamysłu artysty: bratu nie wyszedł szkic i zamiast poprosić o nową kartkę, zaczął zamalowywać to, co się nie udało, a to z kolei zrodziło koncepcję namalowania nocnego nieba:) Proste? W dziecięcej główce tak, ale dorośli wszystko komplikują:)


SKŁADNIKI:
- 200g makaronu pomarańczowego (o smaku pomarańczy)
- 200g sera białego, półtłustego
- cukier
- 2 łyżki masła
- łyżeczka wody z kwiatu pomarańczy

PRZYGOTOWANIE:
1. Ugotować makaron wg przepisu na opakowaniu.
2. Biały ser pokruszyć.
3. Na ugotowany makaron wykładamy okruszki białego sera, całość posypujemy cukrem i polewamy przyrumienionym masłem (u mnie "poperfumowane" odrobinką wody z kwiatu pomarańczy:)

Miłego Dnia Dziecka!

36 komentarzy:

  1. Gosiu, mój smak dzieciństwa to makaron podsmażony na maśle, jakie to było smaczne i nie pamiętam kiedy to ostatni raz jadłam :)
    Mój braciszek zawsze tak malował pisanki do święconki, że miały krzywe, straszne nosy ze smarkami :) Zawsze były schowane w koszyczku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta prostota dziecięcych smaków jest niewiarygodna! tak mało wystarczyło do szczęścia:)
      hehe, a to ci braciszek!:P
      miłego dnia!

      Usuń
  2. U mnie była jeszcze do tego śmietana.
    Ale cukier był najważniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny ten pomarańczowy makaron! pięknie kontrastuje z bielą sera. A czy smakuje trochę pomarańczami?
    widzę, że jesteś taką estetyczną szczególarą ;) jakkolwiek to nie brzmi, to pewnie zrozumiesz, o co mi chodzi.
    Pozdrawiam z okazji dnia dziecka i bez okazji.

    Pozdrawiam
    Monika
    p.s. ta woda z kwiatów pomarańczy brzmi bardzo francusko i romantycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie się zdziwiłam, ale makaron faktycznie smakował pomarańczowo:) za to woda z kwiatu pomarańczy, w ogóle nie smakuje jak owoc, tylko jak... hmm... woda kolońska. dawkuję ją naprawdę w minimalnych ilościach, ale i tak najlepiej się sprawdza jako zapachowa woda do prasowania!:P

      estetyczna szczególara, hmmm... rozpościera się przede mną ogrom interpretacji:) wybiorę sobie jakąś pozytywną, ok? :)

      miłego dzionka!

      Usuń
    2. to ma wyłącznie pozytywne znaczenie!!! :)

      Usuń
  4. wyborna dawka "retro smaku";)no,może zamienne z domowym,mocno jajecznym makaronem;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka pogoda idealna na wspominki i powroty do "retro" dań:)

      Usuń
  5. Dziś możemy się rozpieszczać jak na duże dzieci przystało;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie cukier i ser i kakao, ale teraz mój Synek woli wersję cukier+ser!
    Cudownie, że taki klasyk pokazałaś!
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, to mi teraz przypomniało, że babcia robiła nam kanapki z białym serem i cukrem, albo jeszcze z dodatkiem dżemu:))) ściskam:)

      Usuń
  7. Oj Goh. jakie to prawdziwe, że dorośli wszystko komplikują. A wystarczy troszkę wyluzować i nabrać dystansu ;)
    Też w Dzień dziecka malowaliśmy kredą - po szkolnym boisku :))
    Makaron z serem był w podstawówkowej stołówce w piątki - pyszny był! A raz moja mama zrobiła go z kolorowym makaronem i wspólnie ze starszym bratem próbowali mi wkręcić, że to różne robaczki kolorowe - niestety udało im się i nie chciałam jeść :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie: dystansik i odrobina luzu wszystko ułatwiają:)
      widzę, że to danie, wywołuje dziecięce wspomnienia nie tylko u mnie:)
      robaczki powiadasz, no to nieźle cię wkręcili:)

      Usuń
  8. Nie przypominam sobie żebym jadła taki makaron,
    ale pamiętam malowanie kolorową kredą i chleb z masłem i cukrem,
    gdzie cukier grał oczywiście pierwsze skrzypce:D
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli jednak, każdy pamięta jakieś swoje cukrowe danie z dzieciństwa!:) Tobie również miłego dnia:)

      Usuń
  9. Dzieciństwo mi się przypomniało. Mama gotowała to, jak nie było Taty w domu;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, bo to nie jest danie dla faceta!!!:) Miśku też się zdziwił jak zobaczył taki obiad i zjadł szybciej kolację:)

      Usuń
  10. Super! Pierwsze słyszę o pomarańczowym makaronie. Gdzie go nabyłaś? Chętnie bym się w taki zaopatrzyła ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. makaron o smaku pomarańczowym nabyłam drogą kupna w lidlu przy okazji jakieś kuchni tematycznej, ale już nie pamiętam jakiej... :)

      Usuń
  11. O jezu! Dokładnie taki jadłam zawsze w dzieciństwie! Sprawiłaś, że powróciły wspaniałe wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, w takim razie cieszę twoim miłym wspomnieniowym nastrojem:)

      Usuń
  12. I dla mnie to jeden z ulubionych smaków dzieciństwa ! Pomarańczowa wersja jest super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, że ci się podoba:) i jeszcze raz dzięki za zorganizowanie spotkania wielkopolskich bloggerów:)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. witaj w klubie:) jak się okazuje jest nas dużo więcej!:)

      Usuń
  14. Podobnie, smak dzieciństwa! do dziś lubię mieć taki obiadek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja raczej rzadko mam okazję zjeść to danie, bo jednak dla faceta obiad bez mięsa i w dodatku na słodko, to deser nie obiad:)

      Usuń
  15. Oj tak, to danie zawsze pozostanie tym jednym najlepszym;-)


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. No tak, to smaki dzieciństwa. Fajnie wygląda ten pomarańczowy makaron w zestawieniu z białym serem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łączenie kolorów na talerzu to jedna moich ulubionych części gotowania:)))

      Usuń
  17. ############ hyhy psychologow wtedy nie bylo, raczej zalecali przedszkole specjalne;) MAKARON GIT;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to ciesz się, że tam nie wylądowałeś!:) pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.