piątek, 27 kwietnia 2012

Zupa szczawiowa z jajkiem przepiórczym

Żywicie wasze rodziny sezonowo? Sezonowo, sezonowo... ale co to tak naprawdę znaczy? Odnoszę wrażenie, że dla każdego, co innego... Młode ziemniaki w marcu, kwietniu? Przecież jest sezon na nowalijki - wiosna! No tak, ale sezon na młode ziemniaki, to na razie jest, hmmm..., w Egipcie... Truskawki? Sezon jest, ale chyba w Hiszpanii, a wnioskując po ich smaku, to chyba w hiszpańskich szklarniach... Od paru lat mieszkam w mieście, ale póki co, jeszcze pamiętam, co i kiedy działo się na działce rodziców... Zatem ten cały nowalijkowy boom to jednak pewien falstart ...


Jak się ustrzec przed tą przedwczesną wiosną na talerzu? Warto mieć zaprzyjaźnionego pana lub panią w warzywniaku, którzy powiedzą nam szczerze, czy to warzywko jest nasze, własne, lokalne i polskie:) Dlatego kupiłam wczoraj szczaw. Pan na ryneczku powiedział, że kupuje go od takiej staruszki, która potrzebuje trochę grosza na ćmiki... Mówi, że bierze od niej ten szczaw, bo lepiej żeby paliła niż ma pić... :))) Ta logika jest rozbrajająca, ale przypadkiem dowiedziałam się, że szczaw jest młody, świeży i z Wielkopolski:))) Zapomniałam tylko zapytać, gdzie ta pani zbiera ten szczaw, czy nie przypadkiem przy autostradzie? Ale pomyślałam od razu, że skoro pan jest ogrodnikiem (bo tak się przedstawił), a szczawiowa babcia jest jego sąsiadką, to jeżeli już zbierała to przy drodze, to przy jakiejś wiejskiej, mało ruchliwej...



SKŁADNIKI:
- 0,7l bulionu mięsnego lub warzywnego
- 3 ziemniaki
- 2 pęczki szczawiu
- sól i pieprz
- kilka jajek przepiórczych

PRZYGOTOWANIE:
1. Zagotować bulion i dodać do niego ziemniaki pokrojone w kostkę.
2. Szczaw dokładnie obmyć, jeśli mamy pewność, że jest młody i bez lyka, można go ugotować w całości z łodyżkami. 
3. Jajka przepiórcze włożyć do zimnej wody, gdy ta się zagotuje, wyłączyć ogień, a jajka pozostawić we wrzątku.
4. Gdy ziemniaki są miękkie, skręcamy ogień pod zupą i dodajemy szczaw. Szczaw szybko zmienia kolor i młody praktycznie od razu jest miękki.
5. Zupę zdejmujemy z ognia i miksujemy blenderem na gładki krem, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
6. Opcjonalnie zupę można dodatkowo zabielić śmietanką (ja pominęłam ten krok), podajemy z przekrojonymi na połówki jajkami przepiórczymi.



25 komentarzy:

  1. a jajka przepiórcze nie mają chyba klas 0 1 2 3 ??? ja przynajmniej nie słyszałam o tym, przepiórki chyba nie są hodowane w masie jak kury.
    Pięknie wygląda ta zupka.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie zauważyłam numerków nadrukowanych na jajkach przepiórczych, ale są smaczne, jak takie wiejskie od szczęśliwych kurek, więc jak dla mnie to bomba!:) dzięki, pozdrawiam:))

      Usuń
  2. Fajna, wiosenna zupka, w sam raz na taka piękną pogodę. Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zupa idealna w taki słoneczny dzień!:) pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Zupa wygląda mega wiosennie :)
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki był zamysł:) dziękuję i Tobie również miłego weekendu:)

      Usuń
  4. Szczawiowa, sezonowa, moja ulubiona. Szczaw zbieramy sami, daleko od drogi, a jajka od zaprzyjaźnionej gospodyni, w sobotę przyjrzę się im dokładnie, czy są szczęśliwe :) Ściskam na zielono :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to masz szczęście:))) też chciałabym mieć takie miejsca i taką gospodyni:))) pozdrawiam gorąco:)

      Usuń
  5. Szczawiowa chodzi za mną od jakiegoś czasu, ta zieleń jest tak optymistyczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za mną też długo chodziła i w końcu mnie dopadła:)))

      Usuń
  6. Wzruszają mnie takie historie o babulinkach zbierających szczaw przy drodze ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, też lubię zbierać takie opowieści:)))

      Usuń
  7. Dla mnie wyznacznikiem sezonowości jest ogródek mojej mamy.
    Jeżeli tam się coś pojawia, to otwieram sezon;)
    Szczawiową ubóstwiam i mam nadzieję ją już niedługo ugotować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak powinno być:) ogródek mojej mamy jest ode mnie trochę za daleko, ale zawsze mogę zadzwonić i podpytać, co tam właśnie wschodzi:))) pozdrawiam!

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. pod kolor mojego widoku za oknem - właśnie na dniach zazieleniły się drzewa i już nie muszę oglądać bloku sąsiadów:)))

      Usuń
  9. piękny zestaw! ;) ja też jestem anty-nowalijkowa, ale rabarbar dostałam od Mamy z ogródka... ehhh się tłumaczę ;) pysznego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) hehe, ja jestem bardzo pro-nowalijkowa, but only true nowalijki matters :)))) Tobie również miłego weekendu!

      Usuń
  10. Zdecydowanie sezonowo u mnie, ale prawdziwie sezonowo :). Zdecydowaną większą część mojego dotychczasowego życia mieszkałam na wsi, więc wiem co, jak i kiedy ;).
    Tydzień temu widziałam na łące maleńki szczaw ;), a wczoraj u siebie na działce obczaiłam rabarbar - jeszcze tydzień i będzie ciasto z rabarbarem ;).

    A zupę szczawiową z jajem uwielbiam! Do tego na osobnym talerzyku ziemniaczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zuch dziewczyna! tylko brać przykład z Ciebie:))) a skoro mówisz, że rabarbar dojrzewa, to ja też zaraz odgrzebię rabarbarowe przepisy:)))

      Usuń
  11. Uwielbiam szczawiową ! Z jajkiem przepiórczym - pyszny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pysznie się prezentuje. Zjadłabym z chęcią talerz takiej zupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! nic prostszego, tylko sobie taką sprawić:)))

      Usuń
  13. Uwielbiam zupy :) najlepiej gotowane w kociołku
    http://www.meble-ogrodowe-sklep.pl/kociolek-wegierski-farmcook-inox-trojnogu-p-1071.html
    nad ogniskiem, smakują wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.