sobota, 1 października 2011

Odwracane ciasto ananasowe

Ciasto testowe. Raz, raz, raz... Próba piekarnika: raz, raz, raz-dwa-trzy... Skoro mam zaprosić na kawę bloggerkę MałgosięZ znaną z pysznych cukierniczych wyrobów, czego doświadczyłam na własnym podniebieniu tydzień temu, to chyba muszę poćwiczyć... Lubię ciasta zrównoważone, czyli nie za słodkie - z jakimś kwaśnym akcentem. A to dzisiejsze... Hmmm... Jest bardzo słodkie. Jedynym kwaśnym akcentem jest słodki ananas. Podoba mi się w tym cieście smak przyrumienionego brązowego cukru, ale to chyba wszystko... Będę zatem musiała poszukać jakiegoś innego wypieku na nasze kolejne spotkanie:)


Pomysł na ciasto wzięłam z serialu "Gotowe na wszystko". Poszperałam w internecie i ostatecznie połączyłam dwa przepisy: ten i ten. I pocieszające jest to, że moje umiejętności ewidentnie plasują się gdzieś między Bree a Gaby - wiem że to duża przepaść, o czym świadczy choćby ten fragmencik serialu poniżej, ale i tak się cieszę - być może moje ciasto nie wyrosło (bo wcale nie miało) tak jak to w wydaniu Bree, ale też nie okazało się klapą jak to przygotowane przez Gaby:


Przepis ten dodaję do akcji Serialowo w kuchni w związku z premierą w zeszłą niedzielę pierwszego odcinka ósmej, ostatniej już serii "Gotowych na wszystko":) Enjoy!

SKŁADNIKI:
- 100g mąki
- 100g cukru 
- 100g masła stopionego
- 2 jajka
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
topping:
- kilka plastrów ananasa z puszki
- kilka kandyzowanych wiśni
- 8 łyżek ciemnego cukru muscovado
- 5 łyżek masła

PRZYGOTOWANIE:
0.  Nastawiamy piekarnik na 200 stopni.
1. Najpierw przygotowujemy topping: rozpuszczamy w garnku masło z cukrem a następnie wylewamy tą cukrową masę na dno tortownicy (lepsze są do tego takie bez zdejmowanej obręczy, bo może trochę przeciekać. Układamy ananasy i w środek wkładamy wisienkę. Odstawiamy aby lekko przestygło.
2. Miksujemy jajka, masło, mąkę, proszek do pieczenia i cukier i tak powstałe ciasto wlewamy do tortownicy. Ciasta nie ma za dużo - tylko tyle aby przykryć owoce w tortownicy o średnicy 24cm, i nie wyrasta zbytnio, żeby nie powiedzieć: jest płaskie:)
3. Pieczemy przez 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy ciasto z piekarnika, tortownicę przykrywamy duzym talerzem i odwracamy. Trzeba to zrobić póki cukier nie zastygnie.


26 komentarzy:

  1. Na pewno to nie klapa, tylko piękne ciasto z elegancko ułożonymi krążkami! Ale się uśmiałam, chyba zacznę oglądać ten serial. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się uśmiałam! Uwielbiam Desperate Housviwes :) Powiem Ci, że gdy ogladałam ten odcinek, oprócz tego że wiłam się ze śmiechu, byłam bardzo ciekawa jak ja poradziłabym sobie z tym 'trudnym' Upside-down pinapple cake :)

    Twoje wygląda bosko, prawie jak ciacho od Bree! Poważnie mówisz że średnio Ci smakowało? Za słodkie, tak?

    Ściskam! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. aż nie chce mi się wierzyć ,że ono takie przeciętne w smaku bo wygląda przepięknie i niezwykłe pysznie

    OdpowiedzUsuń
  4. chcę do kawy!!!teraz ,zaraz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. gosia Ty to jesteś dobra! nie musisz ćwiczyć...coś Ty..a ja nie jestem wcale znana! to Ciebie rozpoznają w marketach hehe

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne ciasto! Super wygląda...

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ladnie sie prezentuje:) z checia bym sie wprosila na kawaleczek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Kamila: no nie klapa, a serial polecam, bo tam jest dużo takich śmiesznych sytuacji:))) pozdrawiam!

    @nat: ja też jestem wielką fanką tego serialu i bardzo żałuję że to już ostatni sezon:) do ciasta dodałam nawet mniej niż 100g cukru (zawsze trochę odsypuję), ale okazuje się że słodkość jest względna - Miśku mówi, że ciasto jest fajne, bo właśnie miał ochotę na coś "nie za słodkiego" :)))) a jak dla mnie jest dobre, pod warunkiem, że podane z filiżanką gorzkiej kawy:)

    @margot: dzięki:) pozdrawiam serdecznie:)

    @asica: częstuj się wirtualnie:)

    @Gosia: oj tam, oj tam:) trochę muszę, a trochę chcę:) a w markecie pani pewnie wzięła mnie za pracownika tegoż sklepu;)

    @Jedzonko Malucha: dzięki:) no prezencji to mu nie można odmówić:)

    @aga: dziękuję:) ależ serdecznie zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie ciasto wygląda idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. @basiaP & @asieja: dzięki:))) miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Gotowe na wszystko i mam nadzieję, że pożegnają się z widzami w wielkim stylu. Też mam w planach ''serialowe'' odwrócone ciasto ananasowe, Twoje wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. @mismakuje: ja też mam nadzieję że ostatni sezon będzie na wysokim poziomie rozrywkowym:))) pierwszy odcinek był bardzo obiecujący:)

    OdpowiedzUsuń
  13. może i nie smakuje jakoś wyjątkowo, ale wygląda świetnie!

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolory zachwycają ;-D


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. @Monika: smakuje, tylko mega słodko:))) dzięki:)

    @Biedrono: no tak ten karmelowy kolor też mi się podobał:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem jak smakuje, ale prezentuje się pięknie (może to dobra stylizacja fotografa :)). Chętnie bym spróbowała! Pozdrawiam i ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne ciasto, świetny pomysł i bardzo apetyczne fotki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja jakoś nie przepadam za ananasem. tak po prostu.
    nigdy nie zrobiłam z nim żadnego ciast, czy deseru.
    niemniej są tu też wiśnie, za którymi przepadam. ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Och, na pewno enjoy, ale tez i joy! :) Moja Droga, wypiek zdecydowanie bardziej w stronę Bree :) Braaaawo! :))

    OdpowiedzUsuń
  20. @agnieszko, @menu na weekend, @dorot020w: dziękuję i pozdrawiam:)

    @słodkosłona: a ja lubię ananasy, szczególnie świeże i dojrzałe:)))) są takie soczyste, że esz - pychotka:)

    @Magda: ja, prawie-jak-Bree (a prawie robi różnicę jak wiemy;), dziękuję ci droga Magdo za te miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  21. też piekłam te ciasto, ale z przepisu Nigelli i bardzo je sobie chwaliłam :) muszę koniecznie wypróbować Twoją wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiem jak smakuje ale wygląda bardzo efektownie! Fragment Desperate Housewives przezabawny. Nie ma to jak mieć uzdolnioną kulinarnie przyjaciółkę, która wyratuje Cię z opresji :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ostatnie zdjęcie jest takie pyszne,że już mi się chce piec!
    Pozdrawiam Cię weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
  24. Gosia, czyżbyś do tego marketu wybiegła prosto z kuchni, w białym fartuszku???
    :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.