piątek, 6 maja 2011

Kurczak i muszelki ze szparagami w sosie śmietankowo-cytrynowym


Minęły te czasy kiedy mogłam kupić pęczek szparagów i zjeść go całego sama, samiuteńka... Miśku niedawno polubił szparagi i teraz muszę dzielić się z nim...:) Szczególnie lubi zielone, bo z reguły są mniej łykowate i bardziej delikatne.


Zatem Viva la pasta! i eksperymenty szparagowe - ciąg dalszy...:) Dwa posty temu spodobał mi się duet szparagowo-cytrynowy, więc postanowiłam sprawdzić jeszcze jeden przepis z Nowej Kuchni Polskiej, a konkretnie ze "Spotkania biało-zielonego". Przepis nie zawierał mięska, ale ja musiałam wykorzystać zapomnianą i ukrytą w lodówce pierś z kurczaka...

PS. Okazuje się, że jest to mój setny post na tym blogu:) Początkowo był to tylko internetowy notatnik na przepisy, z czasem zaczęłam wrzucać fotki, pierwsze i lekko tandetne;) a potem zaczęłam się rozkręcać i oto setny post, który ktoś przeczyta, ktoś obejrzy zdjęcia i pewnie też ktoś skomentuje. Dzięki, że tu zaglądacie, że skrobniecie jakieś słówko poniżej, że sami tworzycie niesamowite potrawy w domowym zaciszu, a duża część z Was tworzy tak wspaniałe i inspirujące blogi i publikuje tak piękne opowieści, fotki, przepisy, że można się uzależnić - taka to jest przyjemność!!! :)

Smacznego!


SKŁADNIKI:
- pół pęczka cienkich zielonych szparagów
- 200 ml śmietanki
- sok i skórka z połowy cytryny
- 2 piersi kurczaka
- makaron małe muszelki (lub jakiś inny drobny)

PRZYGOTOWANIE:
1. Wstawić wodę na makaron i ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu.
2. Szparagi obrać do połowy, pokroić na mniej więcej 2-3 centymetrowe kawałki i ugotwać na parze.
3. Piersi kurczaka pokroić w małą kostkę i podsmażyć na oliwie.
4. Do piersi dolać śmietankę, doprawić sokiem z cytryny, skórką cytrynową, świeżo zmielonym pieprzem i solą ziołową.
5. Do sosu dodać łodyżki szparagów, a kawałki z główkami odłożyć do ozdobienia dania na talerzu.
6. Ugotowanego makaron nie płuczemy zimną wodą, bo ten zabieg powoduje, że sos mniej przylega do makaronu.
7. Zatem: makaron odsączamy i dodajemy do sosu, całość dobrze mieszamy, nakładamy na talerze i ozdabiamy główkami szparagów.


11 komentarzy:

  1. Noo.:)
    Ja się np. uzależniłam od Twojego bloga.:) I to faktycznie jest sama przyjemność.:)
    Jeszcze nie widziałam u nas zielonych szparagów - pojawiły się pierwsze białe.:)
    A mnie się podobają zielone, te Twoje.:)

    Gratuluję pierwszej 100 życzę kolejnych stu.
    Setek.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię twoje zdjęcia. Zachęcają do zjedzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. apetyczne danie i zdjęcia. gratuluję setki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam szparagów, ale to danie zapowiada się przepysznie. Zapisuję do wypróbowania :D

    OdpowiedzUsuń
  5. i powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Lekka: a ja się uzależniłam od Twojego, twoje wspomnienia i anegdotki z życia, to coś na co czekam każdego dnia:) cieszę się, że chociaż białe szparagi pojawiły się u was, sezon szparagowy jest zdecydowanie za krótki:) dzięki za życzenia stu setek;) zapowiada się, że resztę życia spędzę w kuchni:)

    @Gosia: dzięki, cieszę się, że je lubisz:)

    @Kaś: dzięki! pozdrawiam!

    @sylvvia: musisz koniecznie spróbować szparagów, bez wahania mogę powiedzieć, że to moje ulubione warzywo, a zaraz po nich - fasolka... szparagowa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Bazylia: lekkie i szybkie w przygotowaniu:) dzięki za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mhmh.. bardzo pysznie wygląda to wszystko.. tylko zastanawiam się dlaczego tego jeszcze nie ma u mnie? :>


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję setnego posta;) szparagi również uwielbiam i to te zielone najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  10. @Biedr_ona: pysznie wygląda, a jeszcze lepiej smakuje!:) pozdrawiam:)

    @Panno Malwinno: dzięki! zielone szparagi rządzą!:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za uwagi i komentarze:D

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.