Jak zatrzymać wczesną wiosnę w słoiczku? To proste. Wystarczy pęk czosnku niedźwiedziego i trochę oliwy. Gwarantuję, że pyszna zieleń tegoż słoiczka, nieco ociepli w pamięci te mroźne święta. Właśnie dostałam sporą porcję tej smakowitej zieleniny i się nią napawam. Zawsze chciałam spróbować czosnku niedźwiedziego, ale na moim lokalnym ryneczku to cudo nie było dostępne. Zatem na pytanie mojego wujka, czy chciałabym trochę, bez wahania odpowiedziałam, że TAK!
Czosnek niedźwiedzi w oliwie można później wkorzystać do sałat o sałatek, jajek faszerowanych i past jajecznych, do makaronów (to półprodukt do pesto, sic!), do mięs, masła i twarożków śniadaniowych.
SKŁADNIKI:
- pęczek czosnku niedźwiedziego
- szczypta soli
- oliwa z oliwek
PRZYGOTOWANIE:
1. Czosnek posiekać w paski
2. Przełożyć do słoiczka i dodać szczyptę soli
3. Zalać oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia, tak aby przykryć wszystkie listki
4. Na koniec lekko zamieszać aby sól i oliwa równomiernie rozprowadziły.
Ja się tak napawam od zeszłego roku:-)
OdpowiedzUsuńSzczęściara!:) ja sie napalałam na ten czosnek od lat, ale nie mogłam go nigdzie dostać :/
UsuńPyszne! Muszę też coś takiego zrobić jako, że oboje z mężem jesteśmy fanami czosnku :D
OdpowiedzUsuńSmacznego zatem!
UsuńLubię! Ale ostatnio mi się popsuł buuu
OdpowiedzUsuńDobrze że mówisz to nie będę go długo trzymać, tylko wykorzystam przy najbliższej okazji. A myłaś liście przed włożeniem do oliwy?
UsuńTak, ale bardzo dokładnie osuszałam :(
UsuńNa zupkę mrożę sobie zawsze posiekane liście :)
Dzięki za podpowiedz, tez resztę zamrożę :)
UsuńMuszę się przejść do warzywniaka! Marzena mi pisała, że jest :))
OdpowiedzUsuń