Musztarda jest prawdopodobnie najłatwiejszym w przygotowaniu dodatkiem stołowym. Wiecie jak jest: do majonezu potrzebne jest surowe jajko i nie każdy ma odwagę, a gotowanie pomidorów na ketchup zajmuje wieki. Za to z musztardą nie ma żadnych problemów, wystarczy zmielić ziarna gorczycy, zaparzyć wrzątkiem, doprawić octem, chrzanem lub miodem, odstawić i czekać, aż dojrzeje, aż się przegryzie - warto czekać, zapewniam was - efekt jest fenomenalny.
Uwielbiam musztardy grubo mielone, niestety większość z tych sklepowych ma jedną zasadniczą wadę, jak już jest grubo zmielona, to nie jest tak ostra jak lubię. Dlatego od dawna czaiłam się aby zrobić swoją własną. Przy okazji dokonałam małego odkrycia, że gorczyca sama w sobie jest pikantna, o czym wcześniej nie wiedziałam:) Musztardę zrobiłam w dwóch wariantach: dla Miśka na słodko - miodową i dla mnie pieruńsko ostrą - chrzanową. Podstawowy przepis zaczerpnęłam z Ziołowego Zakątka.
SKŁADNIKI:
- 150g gorczycy białej i czarnej (w dowolnych proporcjach, u mnie więcej jest białej:)
- 50ml wrzątku
- łyżeczka soli morskiej
- 0,75 szklanki dobrego octu (ja użyłam octu słodowego do ostrej musztardy i octu ryżowego do łagodnej)
- dodatki: do ostrej musztardy - 1-2 łyżki świeżo startego chrzanu, do miodowej: 2-3 łyżki płynnego miodu, opcjonalnie: 1 łyżka pyłku kwiatowego (produkt pszczelarski) - dodaje miodowego posmaku i odrobinę zabarwi musztardę na żółto
PRZYGOTOWANIE:
1. Suchą gorczycę zmielić najlepiej w młynku do kawy, pulsacyjnie - lub dla tych których młynek za bardzo przesiąkł aromatem kawy: można te ziarna zmielić blenderem, w wysokim naczyniu, ale tu raczej zawsze pozostaną nam całe ziarna, dzięki czemu otrzymamy musztardę grubo mieloną.
2. Do zmielonej gorczycy dodajemy sól i zaparzamy gorącą wodą, mieszamy i w razie gdyby zostały jakieś suche miejsca w masie gorczycowej - dodajemy odrobinę więcej wody.
3. Dodajemy ocet.
4. Dzielimy gorczycę na dwie części, z czego jedną doprawiamy chrzanem, a drugą miodem i pyłkiem kwiatowym.
5. Tak przygotowaną musztardę w dwóch wariantach przykrywamy ściereczką i odstawiamy na dwa dni aby dojrzała w temperaturze pokojowej.
6. Po tym czasie przekładamy musztardę do czystych słoiczków i wstawiamy do lodówki.
7. Musztarda powinna dalej przegryzać się i dojrzewać około tygodnia, a najlepiej nawet i 3 tygodnie:) i to fakt: jej smak cały czas się zmienia, więc nie ma co manipulować za bardzo z proporcjami - mi początkowo chrzanowa wydawała się za ostra, ale na szczęście trochę złagodniała po tygodniu, a w miodowej pyłek kwiatowy przestał smakować goryczkowo tylko oddał swój ciekawy kolor i aromat:)