To tylko cytat, a jakby o mnie. A może też o Tobie? "Pracuję nad historią mojego własnego życia. Nie, nie - nie układam jej, dokonuję jej rozbioru. Przeważnie to kwestia właściwego montażu. Jeśli chcieliście ciągu narracji, trzeba było prosić wcześniej, kiedy jeszcze wszystko wiedziałam i bardzo chciałam opowiedzieć. Jeszcze zanim odkryłam zalety nożyczek, korzyści zapałek"*. Na potrzeby współczesności dodałabym jeszcze: uroki formatowania dysku.
"Kiedy już raz człowiek zacznie, robi się ciekawie. Otwiera się tyle przestrzeni. Trach, zmiąć, do ognia, za okno. Przyszłam na świat, dorastałam, studiowałam, kochałam, wyszłam za mąż, rodziłam, mówiłam, pisałam, już po wszystkim. Chodziłam, widziałam, robiłam."** Co jeszcze można dodać? Coś, czego moja imienniczka nie dodała, a co jest ważne. Gdzieś między tymi czasownikami wypisanymi kursywą, chciałabym wstawić, że byłam szczęśliwa. Ale gdzie? :)
Sałatki, tak jak historie życia, to kwestia właściwego montażu. [I niepostrzeżenie przechodzimy do przepisu na ten właściwy montaż...]
SKŁADNIKI:
- szklanka ryżu (ugotować na sypko)
- upieczona/ ugotowana pierś kurczaka
- puszka kukurydzy
- puszka ananasa
- sól i pieprz
domowy majonez (opcjonalnie):
- 1 żółtko
- 150ml oleju/ oliwy (najlepiej jakiejś o neutralnym smaku, ja użyłam oleju lnianego, i majonez miał piękny żółty kolor, ale też goryczkowy posmak, no ale ma tę przewagę, że jest tak zdrowy, że nawet w biodra nie idzie:)))
- 2 łyżki octu winnego
- upieczona/ ugotowana pierś kurczaka
- puszka kukurydzy
- puszka ananasa
- sól i pieprz
domowy majonez (opcjonalnie):
- 1 żółtko
- 150ml oleju/ oliwy (najlepiej jakiejś o neutralnym smaku, ja użyłam oleju lnianego, i majonez miał piękny żółty kolor, ale też goryczkowy posmak, no ale ma tę przewagę, że jest tak zdrowy, że nawet w biodra nie idzie:)))
- 2 łyżki octu winnego
PRZYGOTOWANIE:
1. Ryż, kurczaka, kukurydzę i ananasa przekładamy do dużej miski.
2. Żółtko i ocet zmiksować na gładką masę i stopniowo dolewać olej, aż powstanie jednolita, gęsta emulsja.
3. Cały majonez dodajemy do miski ze składnikami sałatki i delikatnie mieszamy.
* Margaret Atwood, "Historie życia", [w:] "Namiot", s.10
** jw, s.11
Montaż - jak to poważnie brzmi :). Montaż finansowy ;).
OdpowiedzUsuńGdzie to szczęście wcisnąć? Wszędzie! :)
A ja kurka już dawno miałam majonez domowy zmontować i ciągle nie zmontowałam! :/.
domowy jest najlepszy:) bo możesz go doprowadzić do ulubionej konsystencji i w zależności od smaku oliwy, masz różne smaki majonezu:)))
UsuńMi montowanie opornie idzie, wszystko w kawałkach :P
OdpowiedzUsuńpolecam zapałki:) Margaret Atwood z życiorysu zostało tylko "Przyszłam" :)
UsuńSzczęście w każdej z tych możliwych chwil :)
OdpowiedzUsuńPyszna kompozycja, u mnie ta sałatka nazywana jest sałatką szczęścia, różnica brzoskwinia zamiast ananasa :) Fajny przypadek :)
Pozdrawiam
No proszę! Nie wiedziałam:))) ale ciekawy zbieg okoliczności:))) u nas się mówiło "biała", ale żółty majonez pokrzyżował mi plany z nazwą:)
UsuńU mnie on cała żółta, bo do gotowania ryżu dodaję curry :)))) Zółta - szczęśliwa hihihi
Usuńhehe! u mnie ten lniany majonez wszystko zażółcił:) ale curry tez brzmi ciekawie:)
UsuńZdolniacha montażowa z Ciebie, tak piękne cięcie i... jesteśmy przy sałatce :)
OdpowiedzUsuńZa montaż sałatki też daję Ci celujący.
hehe, no ma się czasem te nożyce w ręce - ciach, ciach!
Usuńdzięki!
Montowanie własnego życia często od nas nie zależy,toczy się jakby obok,niezależnie...
OdpowiedzUsuńSałatka bardzo słoneczna,pysznie skomponowana!
Amber, ale tu nie chodzi o montaż życia, tylko naszego wyobrażenia o nim:) tu jest pełna dowolność - ciach, ciach i zostaje nam tylko to, co wartościowe:)
Usuńmoja mama często robi taką sałatkę tylko bez ryżu, jest lżejsza :) ale z ryżem to dobra opcja na lunch :P
OdpowiedzUsuńdomowy majonez? no nie wiem czy bym się odważyła :>
Zapraszam do siebie :)
no tak, ryż to wypełniacz, ale dość lekkostrawny, więc spoko:)
Usuńa co do majonezu, to jak się ma zaufane jajka, to ryzyko jest niskie, dodatkowo zawsze można sparzyć jajko wrzątkiem (co nie zmienia faktu, że w surowym żółtku tez może sie kryć, coś złowrogiego), ale widziałam tez przepisy z ugotowanym żółtkiem i na majonezy wegańskie, więc są opcje:)
Ta sałatka to jedna z moich ulubionych. Polecam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSuper! pozdrawiam!
Usuń