O tym, że można piec wegańskie ciasta już się przekonałam. Można - i są równie pyszne jak te jajeczne, maślane i mleczne:) Teraz naszła mnie ochota - i to przeogromna - na naleśniki! Kto tu zagląda regularnie, ten wie, że jak mnie na coś najdzie chęć, to nie odpuszczam, dopóki nie znajdę satysfakcji! Zrobiłam więc, z jakiegoś nieznanego mi bliżej bloga, placuszki bananowe... Ich jakość jednak pozostawiała wiele do życzenia... Nie dało się ich odwrócić na patelni, tak aby się nie rozwaliły, były gumowate i a w smaku - bez polotu!
Dlatego właśnie trzeba sięgać do sprawdzonych źródeł! Takim na pewno jest blog córki Grażyny, która gotuje o wdzięcznej nazwie Śmierć Kanapkom:) Jej przepis na piwne naleśniki od razu mnie zaintrygował! Po pierwsze primo, lubię piwo. Po drugie primo, lubię naleśniki. Po trzecie primo, ten blog jest w 100% wegański, a ponieważ nadal nie mogę jeść mleka i jaj, bo Synuś wygląda wtedy jakbyśmy mu masowali twarz papierem ściernym - to przepis okazał się idealny dla mnie! Wierzcie lub nie, ale można zrobić naleśniczki bez mleka i jaj, tak aby wyglądały i smakowały, jak te zwierające te produkty:))) Wiadomo, że pewnie nigdy nie będą tak puszyste, jak prawdziwe naleśniory, ale na bezrybiu i rak ryba, więc nie narzekam:)
SKŁADNIKI:
- 200 ml ciemnego piwa (użyłam podpiwku słodowo-chmielowego, bo jest słodszy i mniej goryczkowy niż piwo)
- 2 łyżki cukru
- 5 łyżek oleju
- szklanka mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta imbiru w proszku (opcjonalnie)
- szczypta soli
polewa:
- pół słoiczka dżemu morelowego
- pół banana
PRZYGOTOWANIE:
1. Składniki na ciasto naleśnikowe zmiksować na gładką masę - jako ostatnie dodajemy piwo/podpiwek (pilnując by się jak najmniej wygazowało, lejemy po ściance naczynia w którym miksujemy). Aby się łatwo przewracało ciasto musi być dość gęste (nieco gęstsze niż na tradycyjne naleśniki), smażymy małe pancake'i na złoty kolor z obu stron.
2. Dżem morelowy rozpuścić w garnuszku na wolnym ogniu, dodać pokrojonego w plasterki banana i chwilę pogotować, aby banan nieco zmiękł, ale się nie rozpadał.
3. Placuszki podawać polane ciepłym sosem morelowo-bananowym.